Cena za piękno
- Szczegóły
- Utworzono: 21 stycznia 2015
- Katarzyna Sanna
W pogoni za pięknem wiele jesteśmy w stanie poświęcić. Co jednak, jeżeli ceną za piękno jest upośledzenie działania mózgu? Szwajcarscy badacze dowodzą, że wstrzykiwanie botoksu zmienia przetwarzanie bodźców w korze sensorycznej.
Botoks, inaczej toksyna botulinowa, od wielu lat cieszy się niesłabnącą sławą u kobiet i mężczyzn, którzy albo chcą zatrzymać czas, albo poprawić to i owo. Produkowany przez bakterie beztlenowe, w naturalny sposób pojawia się w zepsutych wędlinach i konserwach, stąd też popularna nazwa jadu kiełbasianego. Połknięty, jest dla człowieka silną trucizną i wywołuje tak zwany botulinizm, któremu towarzyszą między innymi: problemy z mówieniem, oddychaniem, zaburzenia wzroku, wymioty czy paraliż. To właśnie te właściwości paraliżujące nerwy mięśni sprawiły, że przez wiele lat medycynie estetycznej botoks był królem nad królami w walce ze zmarszczkami. Botulina sprawia, że rysy stają się łagodniejsze, a twarz bardziej gładka. Nie jest to oczywiście substancja oddziałująca na wszystkie oznaki starzenia - walczy tylko ze zmarszczkami mimicznymi. Efekty zabiegu zależą od umiejętności lekarza oraz ilości napompowanej w twarz substancji. Czasami ceną za piękno jest niewyrażająca emocji maska, a w ekstremalnych sytuacjach całkowicie zdeformowana, wręcz nieludzka fizjonomia. Jak twierdzą badacze z Uniwersytetu w Zurychu, wstrzykiwanie sobie botoksu może ponadto mieć negatywny wpływ na działanie naszego mózgu.
Badacze mierzyli aktywność sygnałów elektrycznych w mózgu przed zastosowaniem botoksu i po jego zastosowaniu u 20 ochotników, chcących zmniejszyć zmarszczki na czole. W analizie brano pod uwagę zmiany w funkcjonowaniu obwodów kora-ręka oraz kora-twarz. Okazuje się, że obszary w mózgu odpowiedzialne za odczuwanie wrażeń sensorycznych z ręki oraz twarzy znajdują się koło siebie w korze sensorycznej. W przypadku osób, u których amputowano rękę, dotykanie twarzy wywołuje reakcję zarówno w obszarze kory odpowiedzialnym za odczuwanie wrażeń dotykowych twarzy, ale również ręki, tworząc tak zwane odczucia fantomowe. To właśnie cecha plastyczności mózgu gwarantuje, że w przypadku jego uszkodzeń funkcje są przenoszone. Wydawać by się mogło, że w wyniku zastosowania botoksu ten proces będzie przebiegał w podobny sposób. Jak się jednak okazało, paraliżowanie twarzy wcale nie zwiększyło aktywności sygnałów w rękach, ale je zmniejszyło.
Badacze uważają, że być może ograniczony paraliż spowodowany przez botox pozbawia mózg wejść sensorycznych, generowanych przez ruch w czole. Prawdopodobnie toksyna bezpośrednio wpływ na receptory w skórze, które pod wpływem paraliżu stają się nieczułe na wrażenia dotykowe, co pośrednio wpływa na inne ścieżki sensoryczne. W efekcie zabiegów kosmetycznych wykorzystujących botoks dochodzi do zmian na poziomie przetwarzania bodźców dotykowych z ręki.
Badania ukazały się w: Annals of Clinical and Translational Neurology