Menu

Dobroczynny wpływ komórek

Telefonia komórkowa zdominowała dzisiejszy świat. O ile w Europie nikogo ten fakt nie dziwi, to w Afryce sytuacja jest już zupełnie inna.

Potwierdzeniem tego, że w dobie dzisiejszej elektroniki telefony komórkowe odgrywają różne, bardzo ważne i znaczące role, jest choćby to, że w tak ciężkich i ubogich warunkach życia, z jakimi borykają się mieszkańcy Czarnego Lądu, stanowią one wcale nie mały odsetek. Wyobraź sobie, Drogi Czytelniku, że w 2001 r. ludzie posiadający telefon komórkowy stanowili jedynie 3% całej populacji Afryki, a do 2010 r. odsetek ten wzrósł do 45%. Co ciekawe, Afryka była pierwszym kontynentem na globie, na którym użytkownicy komórek przewyższali liczebnie użytkowników telefonów stacjonarnych.

Afryka wcale nie taka dzika

Myśląc o Afryce, zapewne większość z nas ma przed oczami biedną osadę na suchej, bezwzględnej pustyni, gdzie tubylcy walczą o przeżycie, lub dzieci z nienaturalnie dużymi brzuszkami, będącymi skutkiem permanentnego niedożywienia. Inni, dla kontrastu, wyobrażą sobie szejka ociekającego złotem, w posiadłości wielkości Zamku Królewskiego. Oczywiście nic w tym dziwnego, tak właśnie działają stereotypy, którymi każdy z nas posługuje się na co dzień. Ale ja dzisiaj chciałabym zwrócić uwagę na coś innego, na coś, nad czym normalnie się nie zastanawiamy – na dobroczynny wpływ telefonii na rozwój i funkcjonowanie afrykańskiego społeczeństwa. Przede wszystkim możliwość bycia online spowodowała zdecydowany wzrost piśmiennictwa oraz rozwinęła umiejętność czytania. Ponadto wpłynęła pozytywnie na zwiększenie poczucia przynależności do grupy, możliwość ogólnie rozumianego networkingu. A jak wiadomo, prawidłowo rozwinięte poczucie przynależności jest kluczowe w funkcjonowaniu każdego człowieka, bowiem kształtuje dobrą samoocenę, wspiera zdolności empatyczne i reguluje zachowania.

Niby tak samo, a inaczej

Telefonia komórkowa ma swój wpływ nie tylko na rozwój społeczeństwa. W Afryce jest czymś więcej… Typowemu Europejczykowi telefon potrzebny jest głównie do wykonywania połączeń, sprawdzania newsów na Facebooku, oddania głosu na ulubionego uczestnika talent show czy wysłania kilku ciepłych słów bliskiej osobie poprzez jedną z aplikacji, których co chwilę powstają setki. Dla typowego mieszkańca Afryki takie funkcje są, delikatnie powiedziane, kompletnie nieznane. Do czego więc te 45% populacji używa swoich telefonów? Sarah Chiumbu, na bazie przeprowadzonych przez siebie badań, udziela takich oto odpowiedzi:

  • telefony są intensywnie używane jako narzędzia do mobilizacji, wykorzystywane podczas ruchów społecznych – obok standardowych narzędzi, takich jak np. ulotki czy wystąpienia publiczne, telefony i połączenie z Internetem są coraz częściej wykorzystywane do informowania ludzi o różnego rodzaju akcjach i mobilizacji do udziału w nich.
  • telefony są przejawem nowej technologii, która daje możliwości takie jak np. dokonywanie przelewów pieniężnych (taką opcję zaproponował Safaricom – najpotężniejszy operator komórkowy w Kenii), wysyłanie sygnałów „please call me” czy „flashing”, które najlepiej sprawdzają się w sytuacji, kiedy nadawca sygnału z różnych powodów, np. w sytuacji zagrożenia, nie jest w stanie zadzwonić do nikogo. Odbiorca, który otrzyma jeden z tych komunikatów, może automatycznie połączyć się z osobą potrzebującą pomocy.
  • Telefony pomagają w codziennym życiu – właściciel sklepu nie musi pokonywać dość sporych dystansów, by zamówić towar, a chora osoba za pomocą specjalnego programu może sprawdzić, czy lek, który zażywa, jest bezpieczny i nie został podrobiony

Ciekawe jest również to, że w Afryce bardzo często jeden telefon komórkowy jest użytkowany przez całą rodzinę oraz użyczany sąsiadom. Często ktoś kupuje tylko kartę SIM bez aparatu komórkowego i użycza kartę komuś, kto taki aparat posiada. Istnieją również oficjalne serwisy, które, za dodatkową opłatą, użyczają konsumentom telefony.

W świecie rozwiniętym telefony są głównie narzędziem komunikacji. W Afryce ich użyteczność jest bardziej zróżnicowana, co próbowałam udowodnić w tym artykule.Warto także zwrócić uwagę na fakt, iż pomimo olbrzymiego ubóstwa, bezrobocia i słabo rozwiniętego szkolnictwa, Afryka dąży do rozwoju gospodarczego, co przejawia się w wielu aspektach. Działanie telefonii komórkowej jest tylko jednym z nich, ale można śmiało stwierdzić, że zmieniło ono afrykańską gospodarkę, kulturę, politykę i społeczeństwo, a jej rozwój można zdecydowanie nazwać „komórkową rewolucją”.

Do poczytania:

  • Chiambu, S. Exploring mobile phone practices in social movements in South Africa – the Western Cape Anti-Eviction Campaign. African Identities Vol. 10, No. 2, May 2012, 193–206
Joanna Michalska
Autor: Joanna Michalska
Redaktor
Dyplomowany psycholog, absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu. Ukończyła dwie specjalizacje: psychologię zarządzania i marketingu oraz psychologię kliniczną. Obecnie doktorantka na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. Pięcioletnie doświadczenie zawodowe w globalnej, holdingowej organizacji pozwoliło ukierunkować jej zainteresowania w kierunku psychologii w biznesie, głównie w obszarze HR oraz marketingu.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku