Stopień zarażenia
- Szczegóły
- Utworzono: 24 marca 2015
- Katarzyna Sanna
Skąd wiemy, jak czują się inni ludzie? Czy emocjami można się zarazić? Do jakiego stopnia wpływają na nas zmiany stanów emocjonalnych i fizjologicznych? Angielscy badacze dowodzą, że nawet temperaturą ciała obserwowanej osoby można się „zarazić”.
Wchodzisz do Urzędu, masz do załatwienia bardzo ważną sprawę. Przed Tobą kilometrowa kolejka petentów, a w okienku stoi ona. Od jej dobrego humoru zależy, czy szybko, łatwo i przyjemne uda Ci się przejść przez biurokratyczną Drogę Krzyżową, czy też utkniesz w urzędzie. Widzisz, że petent przed Tobą aż poci się ze złości i nagle sam powoli zaczynasz odczuwać, że i Ciebie dopada frustracja.
Czytaj moje ciało
Efektywna komunikacja zależy nie tylko od tego, co chcemy powiedzieć, ale też w jaki sposób to robimy. Zrozumienie tego, co dana osoba chce nam dokładnie przekazać, wymaga uwzględnienia pozajęzykowych sygnałów – mimiki, gestów czy postawy ciała. Bez tego nie umielibyśmy odróżnić, w jakim ktoś jest stanie emocjonalnym, jakie są jego intencje albo czy ktoś ma ochotę z nami rozmawiać, czy może niekoniecznie. Odczytywanie czyichś emocji nie tylko pozwala nam na lepsze zrozumienie drugiej osoby, ale również wpływa na nasze własne uczucia w ramach mechanizmu zarażania się emocjami. Proces ten polega na bezwiednym przechwytywaniu czyichś emocji i przyjmowaniu ich jako swoje. Jeżeli Wasz partner wpada do mieszkania spięty i naburmuszony, istnieje duże prawdopodobieństwo, że i Wy zaczniecie po chwili odczuwać negatywne emocje. Dotychczasowe badania dotyczące wpływu mowy ciała na partnera rozmowy przede wszystkim skupiały się na aspekcie sygnałów motorycznych - mimiki, gestów, postawy. Okazuje się jednak, że takie bodźce jak rozszerzenie źrenicy lub poziom hormonów również mogą wywoływać tożsame reakcje emocjonalne u dwóch osób. Na przykład obserwowanie kogoś, kto doświadcza stresu, powoduje podniesienie poziomu kortyzolu u obu osób. Podczas psychoterapii rytm bicia serca u pacjenta i psychoterapeuty przyspiesza lub zwalnia w tych samych momentach. Prawdopodobnie strukturami w mózgu odpowiedzialnymi za zarażanie się czyimiś emocjami są neurony lustrzane, umiejscowione w korze przedruchowej.
Dreszczyk emocji
Wiele badań dowodzi, że ludzie są w stanie dzielić różne stany emocjonalne oraz fizjologiczne przez obserwację innych osób, komunikację werbalną i pozawerbalną, a nawet bodźce pochodzące z naszego ciała, z których istnienia nie zdajemy sobie sprawy. Okazuje się, że takim sygnałem może być również powierzchowna temperatura skóry! Ludzie, tak samo jak zwierzęta, regulują temperaturę swojego organizmu poprzez wiele mimowolnych procesów, takich jak na przykład dreszcze, pocenie się czy dyszenie. Reakcje te nie pojawiają się tylko w ramach procesów termoregulacyjnych, ale również mogą być wynikiem doświadczanych stanów emocjonalnych. Lęk może powodować pocenie się dłoni, z kolei zawstydzenie może sprawiać, że twarz albo uszy mocno się czerwienią. Angielscy badacze, Ella Cooper wraz z współpracownikami, w swoim badaniu sprawdzali, czy obserwowanie innej osoby w sytuacji zawierającej przesłanki o możliwej zmianie jego temperatury ciała również wpływa na temperaturę ciała obserwatora. W badaniu wzięło udział 36 ochotników, u których mierzono temperaturę lewej i prawej dłoni podczas oglądania filmu, w którym aktorzy trzymali swoje ręce w miskach z ciepłą i zimną wodą. Mierzono również zmiany rytmu bicia serca. Badani ponadto byli poproszeni o wypełnienie kwestionariuszy oceniających ich poziom empatii wobec innych osób. Okazało się, że badani „zarażali się” temperaturą dłoni obserwowanych przez nich osób, nawet wtedy, gdy aktorzy nie wyrażali w żaden sposób emocji związanych z odczuciami zimnej i ciepłej wody. Efekt ten był szczególnie zauważalny w przypadku wariantu z zimną wodą. Zmiany temperatury dłoni badanych były większe u osób, które charakteryzowały się wyższym poziomem empatii. Zarówno organizm ludzki, jak i zwierzęcy reaguje na zmiany temperatury środowiska odpowiednimi procesami termoregulacyjnymi. Mogą one jednakże zostać wszczęte przez różnego rodzaju procesy poznawcze, między innymi hipnozę czy wyobrażenia. Obserwacja drugiej osoby powodować może wyobrażenie, w jakim stanie może się ona znajdować, i tym samym wpływać na zmianę temperatury ciała obserwatora.
Powyższe badania dowodzą, że przechwytujemy stany emocjonalne innych ludzi, posługując się przesłankami o podłożu somatycznym, o których istnieniu nie mamy pojęcia. Wygląda również na to, że jesteśmy zaopatrzeni w wiele różnorodnych, a czasami nawet zaskakujących systemów odpowiedzialnych za odkrywanie, w jakiej sytuacji znajdują się inni ludzie.
Na podstawie:
- Cooper EA, Garlick J, Featherstone E , Voon V , Singer T , Critchley HD , Harrison NA. You Turn Me Cold: Evidence for Temperature Contagion. PLoS One. 2014 Dec 31;9(12):e116126. doi: 10.1371/journal.pone.0116126.