Menu

Ukryte programy w komunikacji

Ukryte programy w komunikacji mają charakter mechanizmów obronnych, a ich celem jest udowodnienie słuchającym, jak bardzo jest się mądrym, pięknym, uzdolnionym (wpisz dowolne).

To nie tylko zwykłe przechwałki. Mówiący o niskim poczuciu własnej wartości podnosi swoją samoocenę, stosując jeden (lub więcej) ukrytych programów, często nie zdając sobie sprawy z tego, że środowisko słuchaczy jest już zmęczone i znudzone słuchaniem często powtarzających się, wyszukanych i „upstrokaconych” opowieści.

„Jestem dobry”

Mówiący zawsze jest głównym bohaterem swoich historii, w których eksponuje swoje najlepsze cechy. Mówi: „Jestem dobry”, „Jestem zdolny”, „Jestem atrakcyjny”. Znudzony słuchacz niechętnie nawiązuje bliską relację z Panem Najlepszym. Nie każdy wierzy w realizm przedstawianych historii. Mówiący wydaje się mało wiarygodny. Jak program „Jestem dobry” zrekonstruować, by stać się przyjaźniejszym dla otoczenia? Wystarczy uznać, że posiada się zarówno dobre, jak i złe strony, w jednych obszarach jest się lepszym, w innych gorszym. Tyle wystarczy, by idealizowaniem swojej osoby nie odsunąć od siebie innych.

„Ja jestem dobry, a ty nie”

Polega na eksponowaniu swoich pozytywnych cech przy jednoczesnym ujmowaniu tych samych cech innym. Ten program wzbudza zdecydowaną niechęć słuchaczy, a także wywołuje negatywne emocje, dojść może nawet do aktów agresji werbalnej. Słuchacz uruchamia w takiej sytuacji własne mechanizmy obronne. Jeśli stosujesz taki program, pamiętaj, że nie musisz pomniejszać niczyjej wartości, by samemu poczuć się dobrze!

„Ty jesteś dobry, a ja nie”

Odwrotność poprzedniego: „Ty jesteś taka zdolna, mnie nigdy nic nie wychodzi”, „Ciebie tak doceniają w pracy, a ja ciągle się zmagam z szefem, prosząc o podwyżkę”. Osoba przyjmująca taką postawę zakłada, że trudno jest się jej zmienić, bo przecież „jestem taki pechowy”, „jestem takim fajtłapą”, „nic mi się nie udaje”. To typowy program pacjentów ze zdiagnozowanymi zaburzeniami nastroju (depresją), ale także osób uzależnionych. A co robi słuchacz? Nawet złościć się jest trudno na mówiącego, który sam się tak katuje, bo uruchamia się współczucie i żal wobec utyskującego na siebie. Mimo to stosujący ten program wcale nie zyskują sobie przyjaciół.

„Jestem bezradny, cierpię”

Mówiący opowiada o swoich nieszczęściach przy jednoczesnym braku chęci zaprowadzenia zmian w swoim zachowaniu: „No jak mam się zmienić, nie zawracaj mi głowy! Nie widzisz, że cierpię?!”. Komu nie żal cierpiącego? Ale czy cierpiący to dobry przyjaciel? Na dłuższą metę nie – emocje są zaraźliwe, więc jak długo można współcierpieć z narzekającym? Odmianą tego programu jest „Czemu tylko mnie to spotyka”. Jak zmienić postawę „Jestem bezradny, cierpię”? Uznać (i wdrożyć!) myśl, że życie składa się z różnych chwil i można dzielić się ze słuchaczem wszystkimi wydarzeniami.

„Jestem niewinny”

Program każdego, kto unika ponoszenia odpowiedzialności za swoje błędy i porażki. „Coś poszło nie tak?” „Nie ma sprawy, to wina…” i tu pada lista potencjalnych winowajców, którzy przyczyniają się do osobistych katastrof.

„Jestem słaby”

Zawsze to mówiący potrzebuje pomocy (przynajmniej z takiego punktu wychodzi). Stosujący ten program niechętnie pomaga, bowiem sam nie ma sił, zasobów, talentów etc. (tak uważa!). Przykłady zastosowania programu „Jestem słaby” to chociażby komunikat matki do dziecka „Znowu dwója?! Nie doprowadzaj mnie do zawału!” czy słowa małżonka „Nie chcę słuchać nic o pieniądzach, bo przyprawia mnie to o zawrót głowy”. Mówiący staje się bardziej akceptowany przez otoczenie, gdy uzna, że nie on jeden ma problem i inni też mogą przyznać się do swoich słabości, kiedy potrzebują o nich pomówić.

„Jestem twardy”

Twardziel to przykład osoby, która narzuca sobie wiele obowiązków (na przykład kilka fakultetów, praca na etat i wolontariat wieczorami). Osoba stosująca ów program zasypie swoich słuchaczy tym, jak świetnie radzi sobie z listą zadań i jak dobrze jej wychodzą, mimo dużego wkładu fizycznego i psychicznego. Z pozoru wydaje się, że program ten stosuje osoba pewna siebie. Tymczasem twardziel często ma niską samoocenę i boi się odrzucenia innych. Dlatego w ten sposób udowadnia innym, jak jest dobry.

„Wiem wszystko”

Stosujacy ten program to urodzony orator, który gdy tylko usłyszy przy stole hasło (niezależnie, czy jest to polityka zagraniczna Francji po 1945 r., czy metody rekultywacji gleby), opowie wszystko, co wie i zasłyszał kiedykolwiek na ten temat. Zdominuje całą rozmowę swoim towarzystwem i niechętnie dopuści do głosu innych. Najlepsze efekty program odnosi w towarzystwie osób młodszych, tych, którzy nie poruszają się dobrze w danym temacie, i u słuchaczy, z którymi mówiący styka się pierwszy raz. Pomocna okazuje się zmiana perspektywy mówiącego i przyznanie, że nie jest się ekspertem w każdej dziedzinie.

Przedstawione programy często stosowane są w dobrej wierze, niemniej nie spotykają się one z akceptacją i zainteresowaniem środowiska. Stosując je, nie damy się lubić, a słuchacze nie poznają nas takimi, jak rzeczywiście jesteśmy.

Bibliografia:

  • Agryle, M. (1999). Psychologia stosunków międzyludzkich. Warszawa: PWN.
  • Berne, E. (2000). W co grają ludzie? Psychologia stosunków międzyludzkich. Warszawa: PWN.
  • McKay, M., Davis, M., Fanning, P. (2007). Sztuka skutecznego porozumiewania się. Gdańsk: GWP.
  • Stewart, J. (2006). Mosty zamiast murów. Podręcznik komunikacji interpersonalnej. Warszawa: PWN.
Karolina Mularczyk
Autor: Karolina MularczykStrona www: http://psycholog-mularczyk.pl/
Psycholog, doktorantka Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Z wykształcenia także polonistka. Naukowo i zawodowo specjalizuje się w trzech obszarach psychologii: sportu, zdrowia i pracy. W badaniach naukowych zajmuje się m.in. zjawiskiem wypalenia zawodowego w piłce nożnej, efektywnością szkoleń miękkich w mikro i małych przedsiębiorstwach. Od 3 lat konsultuje pacjentów w jednej z poznańskich klinik rehabilitacyjnych, gdzie prowadzi poradnictwo w nurcie terapii poznawczej. Współpracuje z poznańską drużyną piłkarską TMS Stella Luboń, prowadząc zajęcia psychoedukacyjne i warsztaty z grupami młodzieżowymi i dziecięcymi. Ponadto swój warsztat zawodowy szlifuje prowadząc szkolenia z zakresu umiejętności miękkich dedykowane różnym grupom wiekowym i zawodowym. Prywatnie pasjonuje się dramatem naturalistycznym, uwielbia owczarki niemieckie, z pasją ogląda rozgrywki piłkarskie, a weekendy spędza na odkrywaniu ciekawych miejsc w Polsce.

Komentarze  

Przemek
# Przemek 2016-09-07 09:40
Tak naprawdę każdy z nas korzysta z powyższych "programów" w różnym natężeniu choćby po to by poderwać dziewczynę (patrz jaki jestem mądry; patrz jaki jestem twardy; o kotek - patrz jaki jestem dobry). Problem kiedy takie zachowanie staje się trwałą częścią naszej osobowości. Czasami warto użyć choćby programu "patrz jak jestem słaby, pomóż mi", by druga osoba poczuła się potrzebna, po mimo tego, że sami jesteśmy wstanie zrobić coś o wiele lepiej.

Gdyby ludzi można było tak łatwo klasyfikować do poszczególnych "programów" psychologom nie potrzebne byłyby studia i każdy mógłby się tym zajmować.
Odpowiedz

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku