Odprężający śmiech
- Szczegóły
- Utworzono: 15 marca 2016
- Aleksandra Dymanus - Gaudyn
Śmiech jest naszym osobistym podpisem. Czy to „chichot”, „rechot”, czy też „parskanie” – każde wyrażanie ekspresji niesie za sobą moc. Bo śmiech ma moc, moc do zasilania, dodaje lekkości do naszej codziennej konwersacji, niesie społeczne połączenia, jest też pewnego rodzaju rytuałem godowym, wiązania się w pary. W śmiechu możemy wyrażać emocje i emitować dźwięki.
Badania sugerują, że śmiech może zwiększyć nasze zdrowie
Jednym z niezwykłych faktów o śmiechu jest to, że odbywa się nieświadomie. Chociaż możemy świadomie hamować go, to już nieświadomie go produkujemy. Dlatego tak trudno nam jest śmiać się na komendę.
Wiemy również, że śmiech jest przesłaniem, które wysyłamy do innych ludzi. Wiemy to, ponieważ rzadko śmiejemy się, gdy jesteśmy sami (śmiejemy się do siebie nawet mniej niż mówimy do siebie). Śmiech jest społeczny i zaraźliwy.
Krótkoterminowe korzyści
Śmiech ma wspaniałe efekty krótkoterminowe. Kiedy zaczynasz się śmiać, to nie tylko rozjaśniasz swój ładunek psychicznie, ale okazuje się, że to faktycznie wywołuje fizyczne zmiany w organizmie. Śmiech może:
- Stymulować wiele narządów. Śmiech dotlenia organizm, gdyż pogłębia oddech, pobudza serce, płuca i mięśnie i zwiększa wydzielanie endorfin, które są uwalniane przez mózg.
- Działać leczniczo. Atak wesołości pobudza pracę wątroby, trzustki, śledziony, jelit i woreczka żółciowego, dzięki temu poprawia się trawienie i przemiana materii.
- Łagodzić napięcie. Śmiech może również stymulować krążenie i rozluźniać mięśnie, pomagając zmniejszyć niektóre fizyczne objawy stresu.
Długoterminowe korzyści
Śmiech daje również efekty na dłuższą metę. I w tym przypadku śmiech może:
- Poprawić układ odpornościowy. Negatywne myśli manifestują się w reakcjach chemicznych, które mogą mieć wpływ na ciało, przynosząc więcej stresu do systemu i zmniejszając swoją odporność. Natomiast pozytywne myśli faktycznie zwalniają neuropeptydy, które pomagają walczyć ze stresem i zwalczać potencjalnie bardziej poważne choroby.
- Ulżyć w bólu. Śmiech może złagodzić ból, powodując, że organizm produkuje własne naturalne środki przeciwbólowe. Śmiech może także przerwać cykl bólu – skurcz wspólny dla niektórych zaburzeń mięśniowych.
- Zwiększyć osobistą satysfakcję. Śmiech może sprawić, że łatwiej będzie nam radzić sobie z trudnymi sytuacjami. Pomaga także łączyć się z innymi ludźmi.
- Poprawić nastrój. Wiele osób doświadcza depresji, czasem z powodu chorób przewlekłych. Śmiech może pomóc zmniejszyć poziom depresji i lęku, co sprawi, że poczujemy się szczęśliwsi.
Kto często się śmieje, zapomina o bezsenności i bólu. Jedna minuta śmiechu daje tyle, co 45 minut relaksu i przedłuża życie o około 10 minut, pozwala spalić około 12 kalorii.
Ludzie, którzy często się śmieją, rzadziej chorują, a jeśli już trapią ich dolegliwości, szybciej odzyskują formę. Nic dziwnego, skoro zdaniem psychiatrów smutek i wewnętrzne napięcie są przyczyną aż 70-80 procent schorzeń. W USA poddano badaniom dwa tysiące osób w różnym wieku. Okazało się, że ludzie skłonni do depresji i pesymistycznie nastawieni do świata nie są zdrowi. Narzekają na migreny, bóle kręgosłupa, nadciśnienie, infekcje, ponieważ ich układ odpornościowy gorzej funkcjonuje. Zdaniem szwajcarskich fizjologów, smutne dzieci wolniej rosną, gdyż śmiech pobudza produkcję hormonu wzrostu.
Śmiech jest najlepszym lekarstwem!
Zatem, drodzy Czytelnicy, starajmy się śmiać w ciągu dnia nawet kilkanaście razy. W końcu śmiech to zdrowie i pozwala nam pogodnie spojrzeć na świat.
Oczywiście nie zapominajmy, że niektóre formy humoru są nieodpowiednie. Nie śmiej się kosztem innych! Powinniśmy odróżniać dobry żart od tego złego i szkodliwego.
Na podstawie:
- Sharma S.P. (2005). Laughter: The Secret of Good Health. Delhi: Pustak Mahal