Higiena Umysłu - Równowaga Emocjonalna
- Szczegóły
- Utworzono: 18 marca 2015
- Jarosław Świątek
Dlaczego jedni ludzie szybko radzą sobie z negatywnymi sytuacjami w ich życiu, a inni rozpamiętują je nie tylko dniami i nocami, ale i całymi latami?
Czy można lepiej nad sobą panować i szybciej odzyskiwać równowagę emocjonalną? Dowiesz się właśnie z tego odcinka Higieny Umysłu.
Transkrypcja nagrania
Dzień dobry!
Czy jesteście osobami, które po porannej kłótni ze swoim partnerem przez pół dnia chodzą rozdrażnione? A może po stracie pracy, partnera czy też jakiejś osoby bliskiej przeżywacie to przez bardzo długi czas i nie potraficie powrócić do normalnego życia? Czy może przeciwnie, radzicie sobie zupełnie nieźle z powrotem do normalności po bardzo stresujących, ciężkich sytuacjach tego typu?
Jeżeli jesteście osobami pierwszego typu, to znajdujecie się bliżej bieguna wolnego odzyskiwania równowagi, w przeciwieństwie do osób drugiego typu, które z kolei są bliżej bieguna błyskawicznego odzyskiwania równowagi.
Za ten stan rzeczy odpowiada specyficzna relacja pomiędzy naszym płatem przedczołowym, a ciałem migdałowatym, konkretnie lewym płatem przedczołowym.
Mianowicie kora przedczołowa wysyła sygnały do ciała migdałowatego, żeby to przestało tak gwałtownie i tak długo działać. Ciało migdałowate odpowiada za tworzenie emocji, właściwie to ciało migdałowate jest miejscem, w którym powstają nasze negatywne emocje. Dzięki korze przedczołowej te emocje wygasają albo stosunkowo szybko, albo stosunkowo powoli. Jest to zależne od istoty białej, czyli połączeń nerwowych pomiędzy ciałem migdałowatym, a korą przedczołową. Im jest ich więcej, tym oczywiście szybciej i łatwiej sobie radzimy z negatywnymi emocjami. Im jest ich mniej, tym mamy z tym większy problem.
No, teraz sobie wobec tego ktoś może pomyśleć: świetnie, w takim razie jeżeli jestem osobą, która ma problem z odzyskiwaniem równowagi, no to pomiędzy moim ciałem migdałowatym, a korą przedczołową jest przeciąg, więc nigdy nie będę w stanie funkcjonować, tak jak funkcjonują ci, którzy łatwo sobie radzą z emocjogennymi sytuacjami.
Ale nic bardziej mylnego. Otóż wszystkie tego typu kwestie można jak najbardziej ćwiczyć i powodować, że liczba tych połączeń się zwiększy.
Co ciekawe, do tych ćwiczeń wcale nie potrzebujemy jakichś specyfików, wystarczą po prostu konkretne działania. Jakie? Otóż, część z nich tak naprawdę, takie najbardziej popularne działania, i tak stosujecie na co dzień, a nawet nie jesteście tego świadomi. Chodzi teraz o to, żeby stosować je bardziej świadomie, a jakie mam działania na myśli?
Otóż istnieje mechanizm zwany dysonansem poznawczym, który opiera się na procesach racjonalizacji. Dysonans polega na tym, że kiedy macie jakieś stanowisko w danej kwestii, szczególnie łatwo to można zaobserwować na przykładzie różnego rodzaju nawyków czy przyzwyczajeń i pojawia się przeciwne stanowisko, czyli ktoś mówi, że to co robicie do tej pory nie ma sensu, albo po prostu jest szkodliwe dla zdrowia, jak na przykład palenie, no to wówczas pojawia się nieprzyjemne pobudzenie, które obliguje was do tego, żebyście zmienili jeden z tych elementów poznawczych.
Najlepiej było by zmienić szkodliwy nawyk, albo bezsensowny nawyk, jeżeli rzeczywiście zarzuty są zasadne. Natomiast tego najczęściej nie robimy, najczęściej dużo łatwiej zmienić nam jest ten komunikat, który jest sprzeczny z naszym dotychczasowym zachowaniem.
Co robimy zatem? Ano, przede wszystkim spróbujemy obniżyć wiarygodność źródła, twierdzimy, że te doniesienia są wyssane z palca, albo osoba, która je mówi jest zupełnie niewiarygodna, nie ma co jej ufać, albo możemy również sprawić, żeby nasze dotychczasowe stanowisko zyskało na sile, tamto po prostu było wtedy słabsze, mniej znaczące.
No, może papierosy są szkodliwe, ale pozwalają mi się odprężyć, ale pozwalają mi się socjalizować dzięki temu, że wychodzę na przysłowiowego “dymka”. Wreszcie, ale tak naprawdę wujek Witek palił do późnych lat starości i dożył, jakoś nie miał żadnych problemów, nie miał raka. I w ten sposób radzimy sobie i dalej możemy funkcjonować bez żadnego problemu, z takim oto przeświadczeniem.
Ten mechanizm wykorzystany, jak mówię, świadomie, może nam pomóc właśnie opanować te emocje o znacznie silniejszym znaczeniu i silniejszym kalibrze. Oto kiedy ktoś wam zarzuci, że jesteście słabi w czymś, tak naprawdę na czym wam zależy i co jest częścią dla was bardzo ważną w życiu, możecie po prostu strywializować jego znaczenie, znaczenie osoby, która to mówi, znaczenie komunikatu, który wam przedstawia, albo wesprzeć dotychczasowe stanowisko. Stwierdzić, że przecież macie wiele dowodów na to, że jesteście dobrzy w tym co robicie.
Co jest jednak bardzo istotne, to to, żeby jak najszybciej zracjonalizować sobie tą sytuację, żeby znaleźć argumenty sprzyjające waszemu dobrostanowi i temu, że te zarzuty są jakkolwiek niezasadne, zamiast rozpamiętywać i zastanawiać się nad tym czy zasadne są te zarzuty. Czyli innymi słowy pozbywamy się tak naprawdę rzetelnego myślenia i zastanawiania się nad tym, czy jest zasadne to co ktoś do nas powiedział, na rzecz tego, żeby jak najszybciej odeprzeć tego typu stanowisko, właśnie poprzez racjonalizację, nawet jeżeli ta racjonalizacja nie musi być do końca zgodna z rzeczywistością, to nie ma znaczenia, chodzi o nasz dobrostan psychiczny.
Musimy się oszukać, żeby czuć się dobrze, ale po praktyce tego typu po dłuższym czasie powstanie odpowiednia liczba połączeń pomiędzy naszym ciałem migdałowatym, a korą przedczołową i wówczas te emocje negatywne będziemy hamowali znacznie szybciej. To ćwiczenie więc jest bardzo istotne i istotne jest, żebyście zaczęli już, i praktykowali jak najczęściej.
Dziękuję za uwagę i do usłyszenia niebawem.