Menu

Namiętność do, czy pomimo partnera?

Zakazany owoc. Historia stara jak świat. Na poziomie fabularnym: Ona, On i przeciwności losu, które niczym najlepsze afrodyzjaki wzniecają pożądanie.

Przeszkody na drodze do żarliwej namiętności to nieodłączny element romantycznego wzorca miłości. Wystarczy wspomnieć historię Romea i Julii. Nikogo zdaje się nie dziwić fakt, że ingerencja rodziców w związek dwojga młodych przynosi skutek odwrotny od zamierzonego. Mogłoby się wydawać, że romantyczna miłość nie zna granic. Bohaterami naszych dywagacji nie muszą być jednak romantyczni herosi. Pragnienie, które wzbudzają osoby niedostępne, sytuacje niemożliwe, znane jest niemal każdemu, kto czyta ten artykuł. Nimb niedostępności, trudności na drodze do zdobycia obiektu pożądania, a nawet nieosiągalności produktów materialnych wywołują pragnienie posiadania silniejsze od wywołanych przez to, co dostajemy na tacy. I choć wielu z nas zdaje się postępować zgodnie z zasadą „lepszy wróbel w garści”, to właśnie ów „gołąb na dachu” pobudza wyobraźnię.

Czy źródeł tych niepohamowanych afektów możemy szukać w ich obiektach? Czy porywy zakazanych namiętności pojawiają się pomimo przeszkód czy na przekór przeszkodom?

Bogdan Wojciszke w „Psychologii miłości”, w nawiązaniu do dwuczynnikowej teorii emocji Stanleya Schachtera opisuje dwa warunki zakochania – przeżywanie pobudzenia oraz jego interpretację. O znaku oraz treści przeżywanej emocji decyduje właśnie osobista interpretacja źródeł i charakteru przeżywanego pobudzenia. To nasz sposób postrzegania zatem, a nie sam obiekt czy zdarzenie są źródłem emocji. Możliwa jest zatem taka sytuacja, w której dana osoba dostrzega przyczynę przeżywanego podniecenia w odmiennych czynnikach od tych, które są jego rzeczywistym źródłem. Rzeczywista, często nieoczywista przyczyna, może umykać naszej uwadze szczególnie wówczas, gdy nasza uwaga skupiona jest na narzucających się pozornych wytłumaczeniach. Ellen Berscheid i Elaine Walster w ciekawej koncepcji wyjaśniającej powstanie miłosnej namiętności, sugerują, że pobudzenie konieczne do przeżycia namiętności do partnera wcale nie musi być przez owego partnera wywołane. Może zostać przeniesione z dowolnego czynnika, który powoduje wzrost napięcia fizjologicznego.

Prowokacyjne założenie, że aby przeżyć namiętność, człowiek musi się nauczyć interpretować własne pobudzenie jako namiętność, pozwala wnikliwiej przyjrzeć się źródłom romantycznych porywów. Z pozoru osobiste, intymne uczucie w tym kontekście zostaje odkryte przewrotnie przez indukcję. Urok tego, co nieosiągalne, łatwiej zrozumieć przez pryzmat reguły niedostępności, według której jeśli jakiś przedmiot lub możliwość zostaną nam odebrane lub tylko pojawia się groźba ich utracenia, zyskują one na wartości. Według teorii reaktancji Jacka Brehma, gdy ograniczona zostaje dostępność, zwiększa się pragnienie posiadania. W badaniach Driscoll i in. dotyczących stopnia wzajemnej namiętności i intymności w parach małżeńskich i partnerskich sprawdzano natężenie, z jakim rodzice pozostających w związkach próbowali przeszkodzić nawiązywaniu bliższych relacji. Okazało się, że w parach przedmałżeńskich nasilonej ingerencji rodziców towarzyszyło nasilenie deklarowanej wzajemnej namiętności i intymności. Co więcej, jeśli malała opozycja rodziców, malała także wzajemna miłość partnerów. Należy pamiętać, że przywoływane badania nie wskazują na związek przyczynowo-skutkowy, a jedynie pewne korelacje. Zatem trudno rozstrzygać, czy źródłem namiętności był opór rodziny, czy wręcz przeciwnie – opór nasilał się z powodu wzrostu namiętności. Bogdan Wojciszke powołuje się również na inne ciekawe badania, dotyczące przeszkód w namiętności. Okazuje się, że partnerzy o odmiennych wyznaniach religijnych przeżywają silniejszą namiętność niż partnerzy tego samego wyznania, ale uwaga – po okresie dłuższym niż 18 miesięcy odmienne przekonania wpływają odwrotnie. Początkowo przeszkody działają mobilizująco, powodując wzrost pobudzenia, jednak długotrwałe działanie trudnych do przezwyciężenia przeszkód rodzi apatię, depresję i prowadzi do zaniechania wysiłków, a w dalszej perspektywie do wygaszenia miłości.

Fot.: Marta Król - Zawadzka

Więcej:

  • Brehm, J. (1966). A theory of psychological reactance. New York: Academic Press.

  • Driscoll, R., Davis, K.E., Lipetz, M.E. (1972). Parental interference and romantic love: The Romeo and Juliet effect. Journal of Personality and Social Psychology, 24, 1-10.

  • Wojciszke, B. (2003). Psychologia miłości. Intymność – namiętność -zaangażowanie., Gdańsk: GWP. 

Joanna Barszczewska
Autor: Joanna Barszczewska
Jestem absolwentką filozofii (Uniwersytet Wrocławski) i psychologii (SWPS Wydział Zamiejscowy we Wrocławiu), obecnie szkolę się w zakresie terapii poznawczo-behawioralnej w CTPB w Warszawie. Moje zainteresowania naukowe koncentrują się wokół zagadnień związanych z psychologią zdrowia. Bliski jest mi nurt terapii poznawczo-behawioralnej oraz podejście narracyjne w terapii rodzin. Moje psychologiczne zainteresowania łączą się w szerszej perspektywie z filozoficznymi. Interesują mnie te koncepcje, które obnażają schematy i podkreślają wielowersyjność wiedzy.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku