Menu

Atak klonów

Amerykańscy naukowcy z Oregon Health and Sciene University przeprowadzili udany zabieg sklonowania ludzkiego zarodka. Dotychczas sądzono, że sklonowanie ludzkich zarodków jest niemożliwe z powodu zbyt dużego skomplikowania ludzkiego genomu. Jak się okazało, były to tezy na wyrost.

 Klonowanie dorosłych jednostek?

Do sklonowania naukowcy z Oregon Health and Science University wykorzystali komórki skóry. Ich jądro przeniesiono do komórki jajowej, z której usunięto wcześniejszy materiał genetyczny. Po uzyskaniu stadium zwanego blastocystą, składającą się z ok. 100 komórek, pobrano z niego komórki macierzyste do hodowli innych tkanek, np. serca czy mięśni. Dzięki takim zabiegom w przyszłości można by było ratować ciężko chorych ludzi, ponieważ przeszczepienie ich własnego materiału genetycznego zawartego w nowym sercu czy wątrobie, zmniejszyłoby w sposób nieporównywalny możliwość tzw. „odrzutów” – kiedy to organ nie zostaje przyjęty przez system immunologiczny organizmu. Jednak sam proceder budzi spore kontrowersje. Wszyscy od Zachodu po Daleki Wschód zadają sobie pytanie o to, czy wyniki eksperymentu z Oregonu są początkiem klonowania ludzi?

Shoukhrat Mitalipov – główny autor badań i najprawdopodobniej przyszły laureat Nagrody Nobla, nie zajmuje się na razie rozważaniem na temat możliwości klonowania ludzi. Jednak Paweł Łuków – etyk z Uniwersytetu Warszawskiego, w wywiadzie dla Newsweeka stwierdził, że pora zacząć się oswajać z myślą, że wokół nas będą żyli sklonowani ludzie. Wydaje się bowiem wysoce nieprawdopodobne, że te badania zostaną na etapie, na którym są dziś.

Genetyczne sobowtóry pośród nas

 Jak wyglądałyby nasze klony? Niczym by się od nas nie różniły pod względem wizualnym oraz tego, w jaki sposób zbudowane są ich narządy wewnętrzne, w tym najważniejszego dla poczucia tożsamości – ludzkiego mózgu. Jednak czy to oznacza, że posiadaliby oni nasze wspomnienia, nasze myśli oraz naszą osobowość?

W kinach nie tak całkiem dawno swoją premierę miał Oblivion Josepha Kosinskiego z Tomem Cruisem w roli głównej. W filmie tym główny bohater okazuje się być klonem postaci, która została przechwycona przez obcy statek kosmiczny. Posiada jednak wspomnienia, których początkowo nie rozumie. Pojawia się w nich piękna kobieta, której nigdy nie widział na oczy. Aż do dnia, w którym ratuje ją od eksterminacji z rąk swojego pracodawcy i dowiaduje się, że to jego żona. Choć Jack (Tom Cruise) nie pamięta zbyt wiele, to jednak czuje, że tak właśnie jest. Czy ludzkie klony byłyby nami?

Z technicznego punktu widzenia nasze klony posiadałyby identyczną strukturę DNA jak my sami. Taka sytuacja ma dzisiaj miejsce w przypadku bliźniąt jednojajowych. Ich struktura DNA jest identyczna. Nie są jednak oni identycznymi osobami. Tylko czy aby na pewno?

Steven Pinker zauważa, że bliźnięta jednojajowe, które zostały rozdzielone po urodzeniu i spotykają się ze sobą po latach, przejawiają całą gamę podobieństw. – Są bardzo do siebie podobni pod względem zdolności intelektualnych, cech osobowości takich jak introwersja-ekstrawersja, samoświadomości czy wrogości wobec innych. Poziomu zadowolenia z życia, dziwacznych zwyczajów takich jak np. spłukiwanie wody przed i po skorzystaniu z toalety – mówi Pinker. Jednak nie są tacy sami. Nie są dlatego, że na ich osobowość niemały wpływ ma środowisko i ich indywidualne doświadczenia. Te, nawet w najdrobniejszym wymiarze, mogą zmieniać w sposób znaczący naszą osobowość.

Judith Rich Harris twierdzi, że to, co sprawia, że się od siebie różnimy niczym odciski palców – nie znajdziemy drugiego takiego samego odcisku na całej planecie, to wewnętrzny profil swojego Ja, który jest kształtowany przez innych ludzi. To, jacy jesteśmy, za jakich się uważamy i w czym się specjalizujemy, jest uzależnione od tego, jakie opinie na temat naszego postępowania słyszeliśmy od innych. Jeśli inni mówili, że świetnie gramy w siatkówkę, to będziemy postrzegali się jako dobrych siatkarzy, lubili siatkówkę, a może nawet zostaniemy siatkarzami. Inni ludzie i ich opinie stanowią swoiste drogowskazy i rusztowania konstrukcji naszej osobowości.

Nasze klony byłyby najprawdopodobniej więc osobami podobnymi do nas w sposób niesłychany. Możliwe, że posiadałyby nasze wspomnienia, ale od momentu swoich narodzin, zaczęłyby żyć własnym życiem i już od pierwszej chwili budować swoją własną tożsamość.

Mentalne hamulce natury ludzkiej

Klonowanie ludzi nie nastąpi jednak prędko. O ile w ogóle to się stanie. Nasza struktura mózgu nie różni się od tej, którą mieli nasi przodkowie w średniowieczu czy w starożytności. Ewolucyjnie jesteśmy praktycznie identyczni jak oni. Podobnie identyczni będziemy przez najbliższe millenia. Ewolucja bowiem postępuje bardzo powoli i w odpowiedzi na zmienne czynniki środowiskowe. Zanim nasz system emocjonalny i oprogramowanie odpowiadające za łatwość w wierzeniu w przesądy i zabobony ulegnie zmianie i o ile ulegnie, to być może zapomnimy już o tym, czym było klonowanie.

Ludzie dzisiaj boją się GMO, elektrowni wiatrowych czy gazu łupkowego. O ile w tym ostatnim przypadku istnieją pewne kontrowersje w kwestii wydobycia i wpływu szczelinowania hydraulicznego na środowisko, to w pozostałych przypadkach, pomimo licznych badań niestwierdzających zagrożenia dla człowieka, i tak panuje strach i odrzucenie nowych technologii tam, gdzie nie były one dotychczas używane. Takich przykładów można by mnożyć. Człowieka ogranicza własna natura, której najczęściej sam nie rozumie. Mechanizmy takie jak: iluzoryczne nabywanie kowariancji, potrzeba kontroli, złudzenie fokusowe, efekt konfirmacji itp., sprawiają, że boimy się postępu. Z tego powodu klonowaniu ludzi towarzyszył będzie olbrzymi opór opinii publicznej i raczej długo nie doczekamy się pierwszego sklonowanego człowieka. A nawet jeśli to już się stanie, to konsekwencje będą takie, że klonowanie zostanie zakazane na całe kolejne dekady.

Czy więc powinniśmy porzucić obawy o to, że gdzieś tam będzie istniała osoba bardzo podobna do nas? Obawy tak. Gorzej z marzeniami. Te porzucić będzie ciężej.

Więcej:

  • Pinker, S. (2006). Tabula Rasa. Spory o naturę ludzką. Gdańsk: GWP
  • Harris, J. R. (2010). Każdy inny. O naturze ludzi i niepowtarzalności człowieka. Sopot: Smak Słowa.
Jarosław Świątek
Autor: Jarosław Świątek
Redaktor Naczelny
Psycholog społeczny, absolwent Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu, założyciel Szkoły Inteligencji Emocjonalnej, komentator medialny i popularyzator nauki. W jego kręgu zainteresowań związanych z psychologią znajduje się psychologia społeczna, psychologia emocji i motywacji.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku