Menu

Reklama do kąta, czyli psychologia reklamy

Święta akwizycja

Psychologia reklamy

Prawdopodobnie od samego zarania dziejów reklamy w celu zwiększenia rozpoznawalności marki i sprzedaży, a także oczywiście budowania jej wizerunku, wykorzystuje się postaci znane i lubiane. W dobie współczesności mianem „celebrytów” określane. Nie inaczej dzieje się w A.D. 2013. BZ WBK wykorzystuje Chucka Norrisa i Pelego, Play m.in.: Kubę Wojewódzkiego, Krzysztofa Hołowczyca czy Marcina Prokopa, Netia – Tomasza Kota, a Eurobank sięgnął po Piotra Adamczyka.

Na szybko o tym, co na chłodno

Psychologia reklamy

W klimatach górskich jest coś, co sprzyja kontemplacji. Gdy człowiek znajduje się w górach, to z przyjemnością zdobywa kolejne szczyty swoich możliwości, żeby podziwiać rozprzestrzeniającą się panoramę nieujarzmionej natury. Sam pobyt w górach, i to wcale nie na szczycie, wyzwala swoistego rodzaju błogostan, którego lepiej żeby nikt nie zakłócał.

Nie krzycz na mnie!

Irytacja to stan, który osiągnąć jest stosunkowo łatwo. Wystarczy, że coś nie idzie po naszej myśli. A to krawat nie chce się dać zawiązać tak jak chcemy, a to ociekający gęstym sosem czosnkowym gyros, zawinięty w pyszną tubę, wymyka się ukradkiem tuż sprzed naszych ust i ląduje na kolanach.

Kocie, za dużo godocie

Psychologia reklamy

Tomasz Kot już od jakiegoś czasu jest twarzą Netii. Akurat za tę konsekwencję firmie należą się słowa uznania. Obecnie w polskiej reklamie panuje pewna choroba. Owa choroba polega na kompulsywnym zatrudnianiu celebrytów na „pędzika”. Ledwie jeden zdąży się przyjąć, a tu już pora na kolejnego. I tak w koło Macieju.

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku