"U niej w domu" - intelektualna gra między literacką fikcją a rzeczywistością
- Szczegóły
- Utworzono: 11 czerwca 2013
- Barbara Urbaniak
Najnowszy film francuskiego reżysera Francoisa Ozona „U niej w domu” to mistrzowskie ujęcie pogranicza między rzeczywistością a literacką wyobraźnią. Autor w nienaganny sposób przedstawia sztukę manipulacji rzeczywistością, ludźmi i dostosowania wydarzeń do preferowanego odbioru rzeczywistości.
Film to opowieść o nauczycielu francuskiego i jego szesnastoletnim podopiecznym. Lekko zgorzkniały i niespełniony Germain (Fabrice Luchini) to wychowawca, którego celem jest zaszczepienie w swoich uczniach miłości do literatury. Niestety, ku jego rozżaleniu niewielu spośród jego podopiecznych przejawia jakiekolwiek zainteresowanie tą dziedziną. Pewnego razu, sprawdzając wypracowania uczniów jednej z klas o tym, jak spędzili weekend, czytając je swojej żonie Jeanne (Kristin Scott Thomas) i utwierdzając się w swoim smutnym przekonaniu, natrafia na wyjątkową pracę. Autorem jest 16-letni Claude (Ernst Umhauer), który opisuje, jak udzielając korepetycji z matematyki swojemu koledze, rozpoczyna obserwację jego rodziny, nacechowaną fascynacją erotyczną do matki kolegi ( Emanuele Seigner), którą określa jako „kobietę z klasy średniej”. Każda z wizyt staje się kontynuacją wypracowania, które są konsultowane z Germainem, który staje się jego literackim mentorem. Choć w pewnym momencie młody literat coraz śmielej manipuluje nie tylko rodziną Artole, ale także swoim nauczycielem, Germanie zbyt zafascynowany talentem swojego wychowanka nie potrafi się wycofać. Tu pojawia się wątek jego własnego niespełnienia, gdyż sam jest autorem powieści, która okazała się jedynie przejawem jego braku talentu. Na swój sposób są podobni do siebie: Claude i Germain są indywidualistami i obaj siadają w ostatnich rzędach, by móc obserwować.
„U niej w domu” to film przede wszystkim o relacjach i wyobraźni. Przekaz płynący z niego to uświadomienie widzowi, że życie to nieskończony ciąg historii i opowiadań wmieszany w rzeczywistość. W miarę rozwoju akcji filmu widz nigdy nie ma pewności, co jest wytworem wyobraźni młodego pisarza, a co wydarzyło się naprawdę. W tej pasjonującej relacji z wizyt w domu kolegi zawarty jest cały bukiet pragnień i emocji – od niespełnionej matczynej miłości po pragnienie dorosłości. Dowiadujemy się, bowiem, że Claude pochodzi z ubogiego domu, z którego matka odeszła i został sam z kalekim ojcem. Film traktuje o niespełnieniu zarazem i o dążeniu do spełnienia. W dość nieprzyzwoity sposób obnaża ludzka skłonność do podglądanie innych. Ale to także film o nadziei. O nadziei na rozwój młodych talentów.