Menu

Czy popularny „strzał z główki” powoduje uszkodzenia mózgu?

Zawodnicy strzelający często na bramkę głową mogą spać spokojnie. Popularna od wielu lat teza, że częste uderzania piłki głową może skutkować uszkodzeniami mózgu została, przynajmniej w pewnej części, obalona przez naukowców. Uderzenia piłki głową nie powodują uszkodzeń w mózgu, a dokładniej nie powodują żadnych uszkodzeń płynu mózgowo-rdzeniowego piłkarzy. Wynik ten pochodzi z badania naukowców z Sahlgrenska Academy na Uniwersytecie w Goeteborgu, gdzie badacze szukali markerów biochemicznych u piłkarzy uprawiających amatorsko piłkę nożną.

„Do tej pory testy neuropsychologiczne oraz metody skanowania mózgu nie były w stanie dostarczyć jednoznacznych dowodów na to, ze uderzenia piłki głową powodują trwałe uszkodzenia w mózgu piłkarza. Nasz zespół postanowił podejść do problemu z nieco innej strony i wybrał monitoring, zamiast jednostkowego badania różnych markerów neurochemicznych płynu mózgowo-rdzeniowego”, mówi Henrik Zetteberg – profesor neurochemii Sahlgrenska Academy.

W badaniu wzięło udział 20 piłkarzy amatorów, którzy zostali poproszeni o uderzanie piłki głową w sposób podobny do tego, jak to ma miejsce podczas rzutów rożnych w czasie meczu. W tydzień po sesji treningowej od zawodników zostały pobrane do analizy próbki płynu mózgowo-rdzeniowego.

„Kiedy nerwy i komórki wsparcia w mózgu są uszkodzone, uwalniają one do płynu mózgowo-rdzeniowego różne markery białkowe, które mogą zostać zaobserwowane przez naukowców. Jednak w naszym przypadku nie stwierdziliśmy obecności żadnego z markerów, co pozwoliło nam stwierdzić, że nie doszło do żadnego uszkodzenia w mózgu”, mówi Zetteberg.

Połowa graczy uderzała piłkę głową 10 razy, a druga połowa dwa razy więcej, czyli 20 razy. Naukowcy nie stwierdzili żadnej różnicy pomiędzy tymi zawodnikami, którzy strzelali 10 razy, a tymi, którzy „główkowali” 20 razy. Nie stwierdzono także żadnej różnicy pomiędzy grupą eksperymentalną (zawodnicy uderzający piłkę głową- przyp. red.), a grupą kontrolną, która nie uderzała piłki głową w ogóle.

„Średnio w meczu zawodnik uderza piłkę głową około 6 razy, co pokazuje, że nasze 10 prób, nie wspominając o 20 razach, było wyraźnym przekroczeniem średniego wyniku strzałów głową w meczu. Ponieważ nadal nie można wykryć żadnych negatywnych zmian/uszkodzeń w mózgu, możemy powiedzieć, że uderzanie piłki głową jest bezpieczne”, mówi dalej Zetteberg.

W poprzednim badaniu, ten sam zespół badaczy poddał tej samej próbie bokserów amatorów. Tutaj jednak stwierdzono obecność markerów w płynie mózgowo-rdzeniowym, które wskazywały na uszkodzenia w mózgu u tej grupy sportowców.

„Siły, które oddziałują na nasz mózg w czasie, gdy uderzamy piłkę głową, są znacznie mniejsze od tych z serii ciosów w głowę. Jest to prawdopodobne związane z połączeniem mniejszej energii kinetycznej i większej stabilizacji głowy u piłkarzy niż u bokserów”, mówi prof. Zetteberg.

Bartek Mitka
Autor: Bartek Mitka

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku