Menu

Wrażliwy "rudzielec"

Rudowłosi  należą do zdecydowanej mniejszości, stanowią tylko 1-2 % całej populacji na świecie. Za rudy kolor odpowiada  gen MC1R, kodujący receptor melanokortyny typu 1. U 80% rudowłosych występują mutacje w sekwencji tego genu , które doprowadzają do  jego obniżonej aktywności.

Społeczeństwa na całym świecie ulegają stereotypom  dotyczącym rudowłosych osób. Nawet media podtrzymują niekiedy taki sposób myślenia. Przykładem może być kontrowersyjna kreskówka „South Park”, w której główni bohaterzy twierdzili, że rudowłosi nie mają duszy. Mitów o rudzielcach jest wiele, naukowcy przestrzegają jednak przed łączeniem ich z występującymi różnicami fizjonomicznymi.

Raporty z przebiegów operacji donoszą, że osoby mające rude włosy potrzebują większego znieczulenia  niż osoby mające blond czy ciemne włosy. Badania sugerują, że zwiększona wrażliwość jest związana z mutacją MC1R, która uwalnia hormon pobudzający receptory mózgu, związane z regulacją bólu .

Kolejne badania wykazują, że  w porównaniu z osobami mający inny kolor włosów - rudowłosi dwa razy częściej unikają wizyt u dentysty. Rudowłosi odczuwają większe natężenie bólu, dlatego naukowcy sugerują lekarzom odpowiednio wzmocnione dawki znieczulania.

W  innych badania, które nie zostały ostatecznie potwierdzone, stwierdzono, że ludzie z rudymi włosami są bardziej podatni na krwotoki. U około 7% rudowłosych pacjentów następował krwotok po wycięciu migdałków. Jednak  już inne badania, w których badano krzepliwość krwi – takich różnic nie stwierdziły.

Co ważne - naukowcy doszli również do wniosku, że nawet jeśli rude osoby wymagają dodatkowej opieki lekarskiej,  nie powinny być  traktowane  jak pacjenci o podwyższonym ryzyku. Życie „rudzielców” już i tak jest dostatecznie trudne.

Katarzyna Maruszewska
Autor: Katarzyna Maruszewska
Redaktor
Psycholog, trener i psychoterapeuta. Na co dzień zajmuje się indywidualną i grupową pracą terapeutyczną z osobami doświadczającymi kryzysu. Ma doświadczenie w pracy z osobami cierpiącymi na zaburzenia depresyjne, lękowe, a także dotkniętymi przemocą. Prowadzi warsztaty psychoedukacji oraz treningi umiejętności psychologicznych. W wolnych chwilach jeździ na rowerze i podróżuje.

Komentarze  

Marek
# Marek 2011-01-12 18:55
W tej chwili jestem już człowiekiem w sile wieku i tak wyraźnych dolegliwości z powodu rudego ( czy rudawego, bo nie jest on wyraźnie rudy )już nie mam ale pamiętam że jako dziecko aż do wieku młodzieńczego byłem w jakimś stopniu prześladowany, przezywany: rudzielec i piegus ( bo i piegi były). Początkowo mnie to złościło ale ponieważ zdarzało się to dosyć często to spowszedniało i mogłem się tylko z politowaniem spojrzeć na osobę wygłaszającą dyskryminacyjne hasła.Spostrzeg łem też że ilekroć w miejscu publicznym spostrzegłem mężczyznę o rudych włosach to przyglądał mi się z zaciekawieniem ale raczej tacy unikali kontaktu ze sobą.Kobiety były bardziej wyrozumiałe niż faceci dlatego z kobietami zawsze łapałem szybciej kontakt.Można powiedzieć że w sytuacjach dyskryminacyjny ch chociaż nawet w niewielkim stopniu kobiety otaczały mnie jakby murem ochronnym.Docho dził u nich do głosu instynkt macierzyński i brały mnie w obronę.Nie powiem, było to nawet dosyć miłe. Istnieją stereotypy społeczne związane z rudy - uważa się że to ludzie wredni ( może siłą rzeczy taka cecha staje się rzeczywiście taktyką obronną ), że przynoszą pecha i aby tego pecha odwrócić trzeba drugiej osobie przybić piątkę.Wiele razy widziałem jak na mój widok pary sobie przybijały "piątkę" Moim zdaniem to jakieś potworne i mało przyjemne atawizmy, które nie powinny mieć miejsca wśród ludzi wykształconych i mających wysoką kulturę osobistą.
Odpowiedz
Aleksandra
# Aleksandra 2011-06-30 01:18
Niedawno skończyłam 14 lat i mam naturalne ogniście rude włosy. Bardzo je lubię, ale nierzadko odczuwam niemiłe traktowanie z tego powodu. Nieraz zdarzało mi się usłyszeć niecenzuralne określenia. Najczęściej moimi przezwiskami były: "rudzielec", "rydz", "piegus" (piegi zajmują większość miejsca na mojej skórze), "Ania" itp. Nie mam ognistego temperamentu, ale bywam wredna - myślę jednak, że to raczej sprawka genów. Najbardziej boli mnie w tym wszystkim fakt, że większość osób myśli, iż jestem farbowanym rudzielcem, co jest całkowitą nieprawdą. Poza tym, jedno ostre tudzież karcące spojrzenie odrobinę mi pomaga. W mojej małej mieścinie spotykam się ostatnio jednak z miłym przyjęciem w pewnych kręgach.
Mimo to nie spotkałam się z przybijaniem piątek jak pan Marek. Bawią mnie te mity, za to ciekawią mnie bardzo poglądy starożytnych Greków nt. rudych włosów.
Mimo dobrych stron posiadania tak oryginalnego i naturalnego koloru włosów te złe strony jednak przeważają. "Bardzo ciężko" to zbyt lekkie określenie na okres w moim życiu, dość niedawny, bo parę lat temu, gdy byłam wyzywana z powodu włosów. Mogłam wówczas siedzieć - i siedziałam - w domu całe dnie, byle nie słyszeć śmiechów z mojej osoby. Ludzie potrafią być okrutni. I to bardzo.
Odpowiedz
Natalia
# Natalia 2015-04-03 19:35
Również jestem naturalnie ruda i nieraz spotkałam sie z bardzo krzywdzącymi opiniami. Trudno z tym życ, ale dajemy rade, wkoncu... Tak możemy łatwo wykryc kto jest wartościowym człowiekiem którego cechy wrodzone, niezależne od nas, jego nie interesują.
Odpowiedz
Natalia
# Natalia 2015-04-03 19:52
Ja mam 17 lat i również jestem ruda. Miałam dużo nieprzyjemnych sytuacji, twierdzono, że jestem wrednym rudzielcem, rudą larwą. Nikt nie trudził się by mnie poznać, nie pomyśleli ze chłód wobec innych to pewnego rodzaju mur obronny. Przez to wszystko machnelam sie na blond ale zrobily sie jasno rude wiec przyciemnilam. Znow przestaly mi sie podobac, to je rozjasnilam i tak zostalo. mam cos w rodzaju blondu ale żałuje,że pod wplywem tych ludzi zdecydowałam sie sobie odebrać tę wyjątkowość.
Odpowiedz
potepiona
# potepiona 2012-05-17 22:47
Witam,
ja rowniez chcialabym podzielic sie niezbyt milymi epizodami z zycia, zwiazanymi z kolorem moich wlosow. Jestem 21letnia kobieta i mozna powiedziec, ze najgorszy okres mam za soba. Oczywiscie moja stycznosc z krytyka i obelgami byla ogromna, nie wspomne juz o tym, ze pochodze z malej wioski. Epitety takie jak "rudzielec", "ruda malpa", "rudolf"i wiele, wiele innych sypaly sie za mna non stop, co tylko powodowalo niska samoocene... Kiedy ktos nie mial pomyslu na to jak mnie obrazic, odwolywal sie do mojego ognistego koloru wlosow. To uczucie bycia inna osoba niz reszta "normalnego" otaczajacego mnie swiata sprawiala, ze sama czulam sie odmiencem, i marzylam tylko by drastycznie zmienic kolor wlosow- na obojetnie jaki byle by nie rudy!
Bo w oczach swiata czlowiek rudy to czlowiek falszywy, zdradliwy lub nie wiadomo co jeszcze! Dla mojej wlasnej babci jestem czarownica, a idac do kosciola i mijajac "pobozne" starsze panie slysze tylko: "o, popatrz, to ta diablica!" Badz co badz nie bylo lekko ale to juz za mna, mozna powiedziec ze potrafilam sobie poradzic z tym wszystkim, szczegolnie kiedy zmienilam szkole. Ludzie w wiekszych miastach nie patrzyli na mnie plytko; widzieli we mnie kogos interesujacego, zabawnego,intel igentnego a nie tylko osobe, ktorej kolor wlosow dyskryminowal na samym wejsciu. Z biegim czasu wyroslam i stalam sie wysoka, szczupla, dlugonoga kobieta za ktora ogladaja sie faceci, bo powiedzmy szczerze nie przyciagam tylko cialem ale przede wszystkim KOLOREM wlosow, ktory teraz uwazam za swoj najwiekszy atut! Wiem ze nie zmienie go na zaden inny, bo odzwierciedla cala mnie: moj zadziorny chrakter i temperament i poprostu do mnie pasuje.Teraz gdy mijam na ulicy chlopcow z przedszkolnej piaskownicy z otwarta szeroko buzia ze zdziwienia,slys ze: "ale sie zmienilas!", ale moge tylko zasmiac sie im w twarz, za pieklo jakie stworzyli mi w dziecinstwie.
Najgorsze jednak co mnie spotkalo z powodu rudych wlosow to cios w twarz od 30letniego mezczyzny, ktory sie dosiadl do mojego stolika na wiejskiej imprezie i publicznie ublizal mi z powodu moich wlosow:"wystrze lalbym wszystkich rudych, wyrwal bym Ci wsystkie wlosy; jestes ruda wiec nie jestes kobieta!"-uslys zalam, a kiedy w odpowiedzi uslyszal cos nie milego, nie myslac wstal i uderzyl mnie tak ze upadlam z lawki na ziemie. Nie zglosilam tego na policje, przecierpialam caly ten wstyd i upokorzenie tylko ze wzgledu na mlodsza siostre-tez ma zlote wloski i balam sie ze bedzie mscil sie na niej...
Zycie czlowieka z rudymi wlosami to pasmo nieprzyjemnosci , nie ma sie co oszukiwac. Mimo wszystko ciesze sie z mojej unikatowej urody i nie przejmuje sie opinia innych. Oby juz nigdy wiecej nikt nie dyskryminowal "rudzielcow" czego sobie i wszystkim zlotowlosym zycze! :)
Pozdrawiam.
Odpowiedz
Agata
# Agata 2012-07-15 13:32
Rudzielce nie mają duszy, niemożliwe! Charakterne to tak, ale nie że bez duszy ! To taki piękny kolor, wiele bym dała żeby być supernatural!
Odpowiedz
Alina
# Alina 2012-12-25 01:41
Jestem już kobietą w średnim wieku a ciągle pamiętam wszelkie obelgi i wyzwiska z powodu rudych czyli ognistych włosów. Najgorzej było w szkole podstawowej,czu łam się gorsza,inna wręcz brzydka z powodu koloru włosów. Przezwiska którymi mnie obdarzały szkolne koleżanki to ryża,ruda,rudzi elec,piegus,rud y rudy rydz. Ludzie są okrutni,a ja mając bardzo wrażliwą naturę płakałam i cierpiałam. Przefarbowałam włosy na blond ,mam spokój,te okrutne babska które mnie wyzywały wyglądają jak własne babcie a ja jestem nadal atrakcyjną szczupłą kobietą,mam dwóch mężczyzn (syna i męża ),Którzy mnie bardzo kochają. Pozdrawiam wszystkich rudowłosych ;nie dajcie sobą pomiatać z powodu koloru włosów,ci co was wyzywają to są nędzne zakompleksione kreatury .
Odpowiedz
Dominika
# Dominika 2013-02-02 13:50
Moi Drodzy . W duzej mierze to jak nas odbierają inni zależy od nas samych. Mam złote włosy i niezliczoną ilość piegów. Z tych pierwszych zawsze bylam dumna,wyrożniał y mnie z tłumu buro-szarych głów,z tych drugich nie cieszyłam się specjalnie jako dziecko, chociaż były wtedy tylko na buzi,teraz są wszędzie i je lubię. Nie wiem czy wyrastałam w jakimś wyjątkowym środowisku,nie wydaje mi się, ale tylko jeden raz w życiu zostałam zwyzywana od rudych wiewiór przez jakiegoś starszego chłopca.Przyzna ję szczerze, wlałam mu wtedy,pomimo iż byłam od niego młodsza i mniejsza.
Zawsze ludzie zachwycali sie kolorem moich włosów,i myślę że wynikało to z faktu,że ja sama je bardzo lubiłam i lubię. A jezeli komuś się nie podoba to trudno, nikt nigdy mi na ten temat nic nie powiedział.Co do mężczyzn to przyznaję,że szczególnie w krajach południowych są zafascynowani tym kolorem,a przez to stają się natrętni.
Cudowne jest to,ze moja najmlodsza córka ma dokładnie taki sam odcień włosów jak ja, i każdego dnia utwierdzamy ją w tym przekonaniu ,że jest wyjatkowa,złote słoneczko.Jest małą dziewczynką,sam a mówi o sobie wiewióreczka i żadne dziecko w szkole jej z tego powodu nie dokucza. W żartach od męża słyszałam wiele razy, że jestem rudą wiedżmą,ale to juz inna bajka.
Chciałabym aby wszyscy rodzice małych rudasków juz od najmłodszych lat wpajali swoim dzieciom poczucie wlasnej wartości ,żeby nie czuły się gorsze tylko przez kolor włosow, bo to niedorzeczne. Kolor rudy jest wspaniały.To żywe złoto!
Jeżeli jednak dla kogos stanowi to problem ,to zawsze mozna sie przefarbować, trochę gorzej mają pod tym względem mężczyźni .
Pozdrawiam Wszystkich, głowa do góry,pełne garście optymizmu ,a w razie potrzeby kacze piórka,żeby wszystko po nich spływało.
Odpowiedz
marianna
# marianna 2013-02-12 01:05
Moja historia jak wiele innych jest podobna i mimo że mam 40 lat to chyba gorzej znoszę słowo ruda niż miałam lat naście.W dzieciństwie mnie różnie przezywano bardzo nie lubiłam ryża, oczywiście niska samoocena.Potem już było lepiej wysoka, szczupła, długie nogi, piegi na nosie i piękne grube rude włosy.Kiedy podjęłam prace i przebierałam się w szatni usłyszałam jak koleżanki umawiały się na imprezę i usłyszałam słowa tej rudej nie bierzemy bo rude to fałszywe .Bardzo zabolało.Przeci eż ona mnie jeszcze nie znała ,ale kolor włosów jest rudy i już.Potem zostałyśmy przyjaciółkami. Pracuje już18 lat. Jestem ostrożna i niechętnie nawiązuje znajomości .Wybaczyć mogę ludziom prostym, ale dziwie się że ludzie wykształceni mają niską kulturę osobistą i jeżeli nie mogą nic wskórać to uciekają się do tak prostej formy RUDE to fałszywe a ja znam ludzi o innym kolorze włosów ,lub ich nie mają i są fałszywi .
Odpowiedz
Marek
# Marek 2013-03-06 21:43
Do 13 roku życia użerałem się z obelgami różnymi na ten temat, aż w koncu nie wytrzymałem i stwierdzilem ze pomaluje wlosy na jasny braz, a ludzie sie przyzwyczaja i tak było, lecz teraz noszę czapkę przez to upośledzenie , którzy ludzie wymyślili. Aktualnie mam prawie 18 lat, bardzo mnie irytują sprawy rasizmu, ktory nas dotyka, na prawde nie wiem czym sobie zasluzylismy na takie traktowanie, lecz pamietajcie jedno, jestesmy wyjatkowi pod wplywem charakteru. Nigdy nie przestawajcie być mili dla drugiej osoby, ponieważ ona z was kiedyś kpiła, dzięki tej myśli, mam dużo znajomych i przyjaciol, ktorymi sie otaczam.
Odpowiedz
Kasia luganawardo
# Kasia luganawardo 2013-12-31 23:57
Ja tez mam rude wlosy.. Na kims mi sie podobaja a swoje wlasne chowam pod farba! Bo sie ich wstydze... Zawsze slyszalam na kazdym kroku docinki! Nawet moja siostra kiedys powiedziala jak urodzila dziecko ze sie cieszy ze jej corka ma czarne krecone wlosy bo jak by miala rude to by ja oddala do domu dziecka! Ona jest blondynka! Bylo mi cholernie przykro! Cala noc z glowy!
Odpowiedz
Deza
# Deza 2014-02-26 13:31
Ja tez mam nie miłe wspomnienia z dzieciństwa, poza wyzwiskami typu ruda, ryza na mnie mówili jeszcze bigos... teraz sie z tego smieje ale kiedys płakałam nocami mysląc dlaczego tak mnie nie lubia. Ludzie szczypali sie na mój widok jakbym byla chodzącym nieszczęściem. Teraz po latach mieszkam w niemczech ludzie nie patrza na mie myslac ze jestem inna tylko z podziwem. Teraz na ulicach słyszę "to naturalne włosy?" kiedy odpowiedam ze TAK męrzczyźni z zachwytem mówią WOW ale jesteś piekna:-) a jeśli chodzi o Pana co mnie wyzywał od "bigosów" po latach prosił mnie zebym z nim byla bo jestem cudowna. Zycie jest zbyt krótkie by tracic je na płacz z powodu włosów. Jesteśmy piękni i niezwykli. Zawsze kiedy mówię mojemu męrzczyźnie ze jestem inna poprawia mnie mówiac ze jestem WYJATKOWA!!!!!!
Odpowiedz
kinga
# kinga 2015-04-06 19:50
Jestem ruda i piegowata ale jedyne co słyszałam to : wiewióra, wiewiórka i to od przyjaciółki. A z tym bólem to nie wiem. Wydaje mi się że to nie jest wielki problem
Odpowiedz
Justyna
# Justyna 2015-05-14 16:16
Witam. Ja od 6 lat jestem w poważnym związku, w ktorym tak naprawdę ukrywam samą siebie z powodu swoich oryginalnych włosów oczywiście. .. po jakiś 5 miesiącach naszego związku spotkaliśmy po drodze mężczyznę niosącego na rękach piękną złotowłosą dziewczynke, oczywiście od razu przykuli naszą uwagę. Gdy już ich minelismy powiedzialam do swojego chłopaka, że ta dziewczynka była prześliczna na co usłyszałam "i co z tego ale ruda" w tamtej chwili poczułam się tak jakbym dostała w pysk! Po tej sytuacji mam obsesje na punkcie swoich włosów, farbuje je co chwile po to zeby tylko nie było widac odrostow..... nie chce skyszec krytyki z jego strony ,poniewaz nasluchalam sie jej wystarczająco w dziecinstwie nawet od rodzonego dziadka. Jestesmy miesiac po zareczynach ,moj narzeczony planuje dziecko lecz boje sie ze go nie zaakceptuje jak urodzi sie rude ...co gorsze nie chcialabym aby moje dziecko cierpialo tak jak ja. wiem, ze to nieuniknione ,ale chcialabym aby ludzie przestali w koncu kierowac sie stereotypami a zaczeli myśleć bardziej rozsądnie. Mamy XXI w a społeczeństwo w pewnych kwestiach nadal jest cholernie zacofane.
Odpowiedz
Monika
# Monika 2015-05-30 11:38
Mam 25 lat i nieprzyjemności z powodu rudych włosów spotykają mnie do dziś. W dzieciństwie była faza agresji wobec mnie ze strony innych dzieci. Wyzywanie-czase m nawet bardzo wulgarne, ubliżanie, raz nawet znajomi z klasy zaczęli mnie kopać. Za to kiedy zaczęłam stawać się kobietą, dotarło do mnie, że wielu facetów zwraca na mnie uwagę tylko z ciekawości. Wciąż modny jest stereotyp, że ruda to demon seksu, że jest łatwa. Są faceci, którzy bardzo łatwo naruszają moją przestrzeń osobistą, zachowują się tak jakby myśleli, że skoro jestem ruda to wolno od razu się do mnie dobierać. Mam za sobą związek, jednak od paru lat znów jestem sama, dlatego też, że mam szczęście do takich oto buraków.A jeszcze wczoraj po raz kolejny usłyszałam wymierzone w moim kierunku "Ty jesteś ruda".
Odpowiedz
Ala
# Ala 2016-09-07 10:59
Od dzieciństwa byłam prześladowana z powodu ognistych włosów,miałam 5 lat i jeszcze nie wiedziałam,że jestem ta ,,gorsza". Do czasu aż z przyjaciółką poszłyśmy na korty tenisowe,gdzie jej ojciec grał z bratem w tenisa. Jako dziewczynki zbierałyśmy kwiatki ,biegałyśmy,nag le usłyszałam ,,ruda",i to z kilka razy. Potem gdy byłam coraz starsza było już tylko gorzej,w szkole podstawowej nie było dnia bym nie była wyśmiewana,prze śladowana z powodu koloru włosów. Na porządku dziennym były słowa rudzielec,ruda ,albo wierszyk ,,ryży kudła wara od mojego żródła".Byłam szarpana przez kilka szkolnych koleżanek w szatni,wręcz bita. Nie jestem żadną wredną osobą,zawsze ludziom pomagałam i pomagam w różnych sytuacjach. Spokój odzyskałam przefarbowując włosy na blond. Modliłam się by moje dziecko nie miało rudych włosów,bo byłoby prześladowane i poniżane wszędzie jako te najgorsze,bo rude. Syn na szczęście ma ciemny blond włosów. Co się dzieje z tym narodem ,że tak nienawidzi ludzi o rudych włosach? Obecnie jestem kobietą 50 plus, pamiętam wszystkich moich prześladowców,i ch ordynarne wyzwiska. Przede wszystkim wyzwiska padały ze strony ,,koleżanek szkolnych". Teraz wyglądają strasznie ,niektóre siwe i półtonowe,a ja jestem wysoką,bardzo zgrabną kobietą i nie wyglądam na swój wiek. Przeżyłam bardzo wiele złych chwil w moim życiu z powodu koloru włosów.
Odpowiedz
Victoire
# Victoire 2018-02-14 23:25
Ed Sheeran ma rude włosy i ma najpiękniejszy głos na świecie
Odpowiedz

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku