Menu

Twarzą zwróconą w stronę Mekki

Niemal co dzień media donoszą o konfliktach na tle religijnym. Wiara religijna dała początek wielu ruchom społecznym dążącym do obalenia niesprawiedliwych systemów władzy. Ważną rolę odegrała w ruchu na rzecz praw obywatelskich, w Stanach Zjednoczonych w latach sześćdziesiątych. Innym, niestety krwawym sposobem, w jaki religia przyczyniła się do zmiany społecznej, były i są starcia zbrojne i wojny toczone w imię prawd wiary.

Wiara musi pociągać za sobą pewne działania, gdyż inaczej byłaby nie religią, lecz teologią. Ale czy to tło jest rzeczywiście religijne? A może raczej społeczne i polityczne? Dlaczego wartości religijne mogą być przyczyną potężnych konfliktów? Czy religia nas ogranicza?

Na świecie istnieje wiele religii, stworzone i wyznawane przez ludzi, przybierają formy, których czasami wprost nie da się zliczyć. Opis nazw występujących w nich bogów i bogiń nigdy nie będzie kompletny, a rytuały obejmują różne elementy, od przyziemnych i odpychających po wzniosłe, szlachetne i wysublimowane. Status religii jako dziedziny kultury utrzymuje, że wspólnym elementem spotykanym we wszystkich religiach jest stosunek człowieka do jednej wartości, którą określa się łacińskim terminem sacrum, czyli „to, co święte”. Jednak w różnych religiach różnie tę wartość się pojmuje. Fundamentaliści religijni wierzą, że tylko i wyłącznie jeden światopogląd jest właściwy i że to jest ich światopogląd. Stąd rodzi się konflikt, wzajemne oddziaływanie religii świata jest bezdyskusyjne. Na wieloznaczność i różnice interpretacyjne nie ma miejsca. Fundamentalizm nie polega na tym, w co człowiek wierzy, ale na tym, jak broni swoich poglądów i jak je uzasadnia (Witold Tyloch, 1988).

Dziś, kiedy potrzeba wzajemnego zrozumienia i dialogu jest ogromna, fundamentalizm religijny może być siłą niszczycielską. Współczesna ludzkość często ucieka się do użycia siły, do krwawych starć, zdaje się w swych wierzeniach i działaniach koncentrować bardziej na tym, co różni, nie zaś na tym, co łączy i jednoczy. Wielu obserwatorów pokusi się o stwierdzenie, że świat islamski dąży do konfrontacji z tymi częściami świata, które nie wyznają jego przekonań. Jednak to, co się dzieje, ma o wiele bardziej złożony charakter. Islam jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych współczesnych monoteistycznych religii światowych. Arabskie słowo islam oznacza „poddanie się Bogu” i zostało wybrane przez samego Proroka Mahometa. Religia ta liczy około miliarda wyznawców. Główne ich skupiska znajdują się w Afryce Północnej, na Bliskim i Środkowym Wschodzie, w Indiach oraz w Azji Południowo-Wschodniej. Patrząc na czasy współczesne, śmiało możemy stwierdzić, że rola islamu jest olbrzymia. Tak na przykład w Afryce jest on religią dynamiczną i rozwijającą się, a w niektórych regionach świata jest główną siłą polityczną. Jak naucza Koran, religia stała się bezpośrednią podstawą całości życia społecznego, politycznego i gospodarczego. Jak nakazuje islamskie prawo – szariat – kobiety i mężczyźni są rygorystycznie oddzieleni, kobiety w miejscach publicznych muszą zakrywać ciało i głowę, czynni homoseksualiści stają przed plutonem egzekucyjnym, a cudzołożnice są skazywane na śmierć przez ukamienowanie. Temu surowemu kodeksowi towarzyszy bardzo nacjonalistyczna, skierowana szczególnie przeciwko Zachodowi, linia polityczna. Przykłady konfliktów widzieliśmy już w byłej Jugosławii, w Bośni i Kosowie. To tam bośniaccy muzułmanie i kosowscy Albańczycy walczyli z prawosławnymi Serbami. Na początku XXI wieku w krajach takich jak Indonezja i Malezja coraz bardziej wzmacnia się islamska opozycja, w niektórych prowincjach Nigerii wprowadzono niedawno szariat, bojownicy islamscy przyłączyli się do wojny w Czeczenii, dążąc jednocześnie do utworzenia państwa islamskiego na Kaukazie. Niedawno czytaliśmy, jak islamscy bojownicy opanowując znaczną część Iraku, wypędzili z domów jezydów. Część z nich była poddawana torturom i egzekucjom, a około 11 tys. musiała uciekać do Syrii. Takie wydarzenia wzmacniają tożsamość muzułmanów jako społeczności świata. Fundamentaliści islamscy, jak już wyżej wspomniałam, wierzą, że tylko i wyłącznie jeden światopogląd jest właściwy i że to jest ich światopogląd (Anthony Giddens, 2006).

Z takiego założenia rodzą się różne formy stereotypów, uprzedzeń czy też dyskryminacji,  rasizmu i ksenofobii. To również one były i są motorem napędowym do rozpoczęcia wojen oraz innych aktów grupowej przemocy czy przestępczości na tle przekonań religijnych. Stereotypy są nie tylko powszechne, ale i groźne. Niechęć wobec jakiejś grupy może nasilać aż do wybuchu nienawiści, do torturowania, mordowania, a nawet ludobójstwa. Uprzedzenia są nieuchronnym produktem ubocznym przetwarzania i organizowania naszych informacji. Innymi słowy, stanowią ciemną stronę poznania społecznego. Przykładem może być: skłonność do kategoryzowania i grupowania informacji, do tworzenia schematów, czy korzystanie z błędnych heurystyk. Pojęcie „dyskryminacja”, potocznie zwane niesprawiedliwym traktowaniem, najczęściej występuje w kontekście teorii stosunków etnicznych i rasowych. Większość socjologicznych analiz dyskryminacji skupia się jednak na badaniu wzorów dominacji i ucisku, będących przejawami walki o władzę i przywileje. W Holandii, kraju uchodzącym za ostoję tolerancji, płonące meczety stały się normą. We Francji codziennością stały się podpalenia synagog, żydowskich szkół i przedszkoli, niszczenie cmentarzy i budynków żydowskich organizacji. To tylko nieliczne przykłady tych przejawów. Warto również wspomnieć o pojęciu selektywnej uwagi, pojęcie to jest określane jako tendencyjny wybór faktów bądź filtr mentalny. To zniekształcenie myślenia polegające na wyłapywaniu tych informacji, które pasują do naszej wizji świata przy jednoczesnym pomijaniu bądź negowaniu informacji, które do tej wizji nie pasują. Z pewnością powyższe pojęcia nie przybliżają nas do tolerancji i niestety w dalszym ciągu obserwujemy zbyt mały postęp w zakresie wzajemnego zrozumienia i dialogu między religiami. (Elliot Aronson, 2006).

O miłości Boga Koran wspomina rzadko, znacznie częściej można przeczytać o wdzięczności, pokorze i posłuszeństwie. O obowiązkach moralnych jest bardzo ogólnikowo napisane: „należy czynić dobrze, być uczciwym”. Według Koranu Allah przebacza temu, kto grzeszy. Na pewno treść Koranu jest ogromnie zróżnicowana. Występują fragmenty głoszące chwałę Allaha i opisy jego wielkości i miłosierdzia, opisy sądu ostatecznego, piękności raju czy udręk piekielnych. Dużo miejsca poświęca się rozporządzeniom dotyczącym spraw kultu, życia społecznego, jak również uwag odnoszących się do spraw samego Proroka. „Zwalczajcie ich, aż nie będzie już buntu i religia w całości będzie należeć do Allaha” – czy to kwestia interpretacji głoszonych wartości? Interpretacja Świętej wojny, jako przyzwolenie na terroryzm, chęć oparcia prawa na Koranie, niedopuszczanie do dialogu społeczeństw z odmiennymi koncepcjami czy zwalczanie prób modernizacji islamu – może jednak warto zastanowić się nad tradycyjną interpretacją wiary i odnaleźć inną drogę udanej egzystencji? Z pewnością islam analizowany pod kątem historycznym stanowi równocześnie religię, cywilizację i kulturę, ale również ściśle zorganizowaną wspólnotę społeczno-polityczną. Prorok był, w oczach swoich wiernych, zarówno przewodnikiem duchowym, jak i organizatorem porządku społeczno-politycznego. Wielka siła Mahometa jest niezaprzeczalna. Islam jest religią misyjną, dążącą do rozszerzenia się poza środowisko swego powstania (Andrzej Szyszko-Bohusz, 1995).

Na zakończenie naszych rozważań proponuję przybliżyć temat płaszczyzny porozumienia wielkich religii świata w zakresie etyki. „Będziesz miłował Pana Boga swego z całego serca i sił swoich, a bliźniego swego – jak siebie samego”. Miłość bliźniego zbliża wielkie religie świata i pod tym źródłowym przykazaniem chrześcijan mogliby bez wahania podpisać się autentyczni przedstawiciele tych religii, bez względu na istniejące różnice w interpretacji samego pojęcia bóstwa. Buddyzm wzywa swych wyznawców do: „Wybawienia wszystkich istot od choroby, starości i śmierci”. Hinduizm w formule „Tat Tvam Asi – Ty jesteś Tym”, podkreśla, że interes każdej jednostki jest połączony ze szczęściem wszelkiego życia. Również i wyznawcy Mahometa pozostają przy tej zasadzie miłości do człowieka, podkreślając nieustannie: „Allah jest miłosierny – Z Niego brać przykład należy” (Koran), (Andrzej Szyszko-Bohusz, 1995).  

Czy zatem jesteśmy świadkami kryzysu postawy wobec Boga oraz postawy wobec drugiego człowieka? Czy miłością jest wyzysk indywidualny i zbiorowy, czy miłością są wojny i wszelka krzywda społeczna? Gdybyśmy byli tacy szlachetni, za jakich się uważamy i za jakich chcemy, aby nas samych uważano, to powinniśmy się starać zrozumieć i uszanować poglądy oraz wierzenia innych ludzi. Każdy z nas bowiem, w głębi serca, jest przekonany, że ta droga, którą obrał, będzie zbliżać go do prawdy i tajemnicy istnienia. Dlatego postawa wobec poglądów drugiego człowieka, niezależnie od miejsca jego pobytu i koloru skóry, winna być prawdziwą tolerancją, a nie tylko słowem rzuconym na wiatr. Żywię głęboką nadzieję, że potwierdzenie przez naukę wielkiej prawdy mistycznej o jedności i świadomości przyczyni się do zwycięstwa prawdziwej miłości, pokoju i dobra nad zamętem w sercu człowieka.

Bibliografia:

  • Aronson E., Wilson T., Akert R. (2006). Psychologia społeczna. Poznań: Zysk I S-ka
  • Giddens A., (2006). Socjologia. Warszawa: PWN
  • Keller J., (1971). Religie wczoraj i dziś. Warszawa: Iskra
  • Szyszko-Bohusz A., (1995). Hinduizm, buddyzm, islam. Kraków: PAN
  • Tyloch W., (1988). Bogowie czterech stron Świata. Łódź: Wydawnictwo Łódzkie
Aleksandra Dymanus - Gaudyn
Autor: Aleksandra Dymanus - Gaudyn
Redaktor
Dyplomowany socjolog, absolwentka Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Krakowie. Specjalność psychosocjologii, oraz 5-letnie doświadczenie pracy z dziećmi/rodzinami pozwoliło poszerzyć jej zainteresowania, w kierunku psychologii dziecięcej. Interesuje się zagadnieniami związanymi z psychoterapią, psychoanalizą oraz psychologią postaci.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku