Wyjść poza schemat "sprawiedliwości"?
- Szczegóły
- Utworzono: 25 października 2013
- Kamila Pasek
Kara śmierci zniesiona w większości europejskich państw wciąż budzi społeczne emocje. Nagłaśniane w mediach zbrodnie na powrót przywołują dyskusję dotyczącą przywrócenia stosowania kary ostatecznej. Czy ten wymiar kary faktycznie przyczynia się do wzrostu bezpieczeństwa? Odpowiedź brzmi: Nie. Dlaczego więc wciąż tak zaskakująco duża grupa ludzi opowiada się po stronie zwolenników jawnego przejawu agresji, jakim jest kara śmierci?
Międzynarodowy Dzień Przeciwko Karze Śmierci, który przypadł na dziesiątego października tego roku, przywołał refleksje dotyczące słuszności wykonywania tejże kary, a w zasadzie jej braku . Mimo że żyjemy w czasach względnego pokoju, w 56 krajach nadal obowiązują zasady charakterystyczne dla czasu wojny. W samym tylko 2012 roku wyroki kary śmierci wykonano aż na 714 osobach, a kolejne 2001 osób na tę karę skazano. Należy jednak pamiętać, iż dane te nie uwzględniają Chin, w których ilość egzekucji stanowi pilnie strzeżoną tajemnicę państwową, dlatego też realny zakres zjawiska jest o wiele szerszy, niż pokazują statystyki.
Według Amnesty International, dążącej do zniesienia wykonywania tego rodzaju wyroków, kara śmierci jest niczym innym jak zabójstwem istoty ludzkiej, popełnianym z premedytacją przez państwo w imię sprawiedliwości. Ten wymiar kary narusza podstawowe prawo zagwarantowane przez Powszechną Deklarację Praw Człowieka, prawo do życia.
W obliczu deklarowanej chęci utrzymania pokoju społecznego zastanawiającym jest, dlaczego wciąż tak wiele państw stosuje ten okrutny i najcięższy wymiar kary. Przykład Białorusi, jedynego państwa europejskiego stosującego karę śmierci, wskazuje na niską skuteczność przyjętego systemu sprawiedliwości. Mińsk bowiem jest drugą najniebezpieczniejszą stolicą Europy. Czy wobec tego faktycznie chodzi o bezpieczeństwo i sprawiedliwość? Zdaniem przeciwników kary śmierci, jej stosowanie kłóci się z pojęciem sprawiedliwości, gdyż ryzyko wykonania wyroku na osobie, która może okazać się niewinna, jest zbyt wysokie, a skutki nieodwracalne.
Mimo że w pozostałych krajach europejskich zabójstwo człowieka w imię sprawiedliwości nie funkcjonuje, to i tak w sytuacjach morderstw debata na temat systemu sprawiedliwości podgrzewa atmosferę wokół pojęcia kary śmierci. Ludzie, którzy domagają się usankcjonowania tego rodzaju kary, kierowani są zdaniem niektórych naturalnym odruchem w myśl zasady: „śmierć za śmierć”, zwłaszcza wtedy, gdy ofiarami są dzieci.
Czy w naturze człowieka faktycznie leży potrzeba odwetu?
Cóż, taka postawa ludzi może stanowić pochodną sposobu wychowania obarczonego doświadczeniem, że przemoc można zwyciężyć jedynie przemocą. Jednak posiadając szeroką wiedzę z obszaru psychologii społecznej, wiemy, iż przemoc rodzi przemoc, a jej stosowanie stanowi jedynie środek doraźny, który w szerszej perspektywie przyczynia się do wzrostu zjawiska, które pierwotnie miało zostać wyeliminowane.
Jaka zatem powinna być wymierzana kara, by spełniała swoją funkcję?
Behawioryzm wskazuje, iż kara, a więc przykre deprymujące zdarzenie, stanowi negatywną konsekwencję niepożądanego zachowania. Celem kary jest zatem wyeliminowanie prawdopodobieństwa wystąpienia negatywnego zachowania. Jednak aby kara była skuteczna, wymagana jest konsekwencja w jej stosowaniu oraz nieuchronność. Wielkość kary nie ma znaczenia, w przypadku kiedy niespełnione są dwa poprzednie warunki.
Stanowisko to wyjaśnia, dlaczego kara śmierci nie spełnia swojej funkcji mającej na celu spadek przestępczości. Co więcej, wspomniana kara w pewnych okolicznościach może przyczyniać się do wzrostu przestępczości. Jednostki autodestrukcyjne będą w niej bowiem upatrywały miejsca dla nieświadomej realizacji swoich własnych celów.
Z tradycji i doświadczeń psychologii behawiorystycznej wynika, iż karanie jest nieskuteczną formą motywowania. Warto jest zatem rozważyć inne formy kontroli zachowania. Za zniesieniem kary śmierci powinien pójść proces edukacyjny mający na celu zmianę postaw społeczeństwa. W wielu krajach, także w Polsce, zostało to zaniedbane, czego efekty odbijają się echem do dnia dzisiejszego; wciąż zaskakująca liczba osób domaga się przywrócenia kary śmierci.
Postawy społeczne opowiadające się za karą śmierci poniekąd tłumaczy hipoteza sprawiedliwego świata, a więc ludzka tendencja do wierzenia, że świat jest w jakiś sposób sprawiedliwy. Następstwem tej wiary jest przekonanie, iż ludzi spotyka to, na co zasługują, w myśl czego ofiary są winne swojej krzywdy, podobnie sprawcy zasługują na karę śmierci, którą im wymierzono.
Kara śmierci budzi ogromne emocje społeczne, dotyka bowiem ludzkiego lęku o własne bezpieczeństwo i życie, a takimi emocjami z łatwością można manipulować, co służy upolitycznianiu wymiaru sprawiedliwości. Zastraszanie, jedna z form wpływu społecznego, wiążąca się ze strategią dominowania i sprawowania kontroli jest skuteczna, gdyż bazuje właśnie na lęku. Paradoksalnie więc w krajach, w których nie zaprzestano wykonywania wyroków kary śmierci, nie chodzi o bezpieczeństwo społeczne, a kontrolę nad społeczeństwem. Pod hasłem sprawiedliwości aparat władzy często realizuje własne cele, niekoniecznie związane z dobrem obywateli, bo liczba zabójstw w tych krajach wcale nie maleje. Tymczasem tylko w Polsce po zniesieniu kary śmierci zaobserwowano znaczny spadek liczby zabójstw – z 1500 do 500.
Podział na dobro i zło jest jedną z głównych zasad porządku na świecie. Jednak pod maską moralności często kryje się cień zemsty lub manipulacja. Dlatego też warto jest pozostawać człowiekiem myślącym i w owym myśleniu elastycznym. Taka postawa pomoże uczynić świat lepszym miejscem, w którym być może niebawem problem kary śmierci okaże się nieaktualny i nieadekwatny.
Więcej:
- Aronson, E., Wilson, T.D., Akert, R.M.(1997) Psychologia społeczna. Serce i umysł.
- Bacon, T. R. (2012). Sposób na opornych. Skuteczne wywieranie wpływu.
- Schmidt- Salomon, M. (2012). Humanizm ewolucyjny.