Jaki zawód, taki stres i życiowa satysfakcja
- Szczegóły
- Utworzono: 05 września 2013
- Kamila Pasek
O tym, że wybór ścieżki zawodowej rzutuje na sporą część naszego życia, wiadomo nie od dziś. Tryb pracy nierzadko dopasowany jest do naszych kompetencji, cech osobowości oraz preferencji. Mimo to niekiedy praca przestaje satysfakcjonować, gorzej, jeśli ogólne niezadowolenie przenosi się transferem na inne obszary życia.
W jednym z opublikowanych w "Group Dynamics: Theory, Research and Practice" artykule przedstawiono wyniki badań wskazujące na ryzyko wynikające z wykonywania zawodu związanego z pośrednictwem i doradztwem. Do tej grupy zawodów zaliczyć można między innymi maklerów giełdowych, agentów ubezpieczeniowych, a także cały obszar obsługi klienta, również uwzględniający pracę w sieci internetowej. Rola tak zwanych "pośredników" wszelakiego typu jest ogromna, często decydują oni bowiem o jedności, możliwości porozumienia czy integracji pozornie różnych grup społecznych. Dzięki dobremu pośrednikowi kooordynacja prac grupowych przebiega sprawniej, a dobre relacje wypracowane w długim kontakcie owocują zaufaniem, które następnie przyczynia się do uzyskiwania szeregu kluczowych informacji, mających wpływ na jakość porozumienia i współpracy. Jak pokazują badania, koszty wynikające z pełnienia zawodu wiążącego się z pośrednictwem również są znaczące.
Dotychczasowe badania wskazywały na negatywne psychologiczne konsekwencje wiążące się z wykonywaniem tego typu zawodów, zdaniem Inga Carboni oraz Richa Gilmana, badania te nie wyczerpały jednak tematu. Ludzie obejmujący stanowiska związane z obszarem pośrednictwa bardzo często znajdują się w dosyć niewygodnej pozycji pomiędzy różnego rodzaju grupami społecznymi, ich odmiennymi preferencjami czy stanowiskami. Niejasna rola pośredników pochłania nie tylko ich czas, ale i energię. Mimo że praca tych ludzi przynosi niewymierne korzyści dla ogółu społeczeństwa, to często nie przynosi im osobistej satysfakcji, a przysparza jedynie napięć, zwłaszcza kobietom. Pomijane do tej pory różnice płciowe w kontekście tego segmentu zatrudnienia okazują sie mieć znaczący wpływ na wielkość psychologicznych kosztów wynikających z pracy.
Przeprowadzone przez Inga Carboniego oraz Richa Gilmana badanie objęło swoim zasięgiem 773 młode osoby i odbywało się w sieci. Wyniki wskazują na kluczową rolę płci w zakresie wielkości ponoszonych kosztów psychologicznych w zależności od charakeru wykonywanej pracy. Otóż szeroko rozumiane pośrednictwo wiązało się z wyżym poziomem stresu społecznego oraz mniejszą życiową satysfakcją, ale tylko w przypadku młodych kobiet.
Liczne badania dowodzą, że kobiety jako jednostki bardziej empatyczne, w większym stopniu skupiają się na relacjach i potrzebach aniżeli mężczyźni. Dzięki tym umiejętnościom kobiety odnoszą znaczące sukcesy w obszarze pośrednictwa, dbają bowiem o to, by potrzeby obu stron zostały w pełni zaspokojone i dążą do porozumienia. Kiedy jednak wymagania okazują się zbyt duże i trudne do zrealizowania, koszty psychologiczne poniesione przez kobiety znacznie przewyższają koszty poniesione przez mężczyzn.
Przeprowadzone badanie wskazało także na inną, równie ciekawą zależność. Okazuje się, że negatywne relacje nawiązane w sieci wpływają na wysokość poziomu stresu społecznego, ale wcale nie muszą wpływać na życiową satysfakcję. O ile pozytywne relacje znajdują odzwierciedlenie w tak zwanym well-being, o tyle negatywne jedynie w wyższym poziomie stresu.
Przedstawione badania wskazują na potrzebę zrozumienia uniedogodnień wynikających z wykonywania zawodów związanych z doradztwem i pośrednictwem, także w sieci. Obniżenie kosztów psychologicznych wydaje się być konieczne, by osoby obejmujące tego typu stanowiska mogły efektywnie zadbać o integrację grup społecznych i możliwość porozumienia. W przypadku kobiet, rozwój startegii związanych z umiejętnościami radzenia sobie z sytuacją stresową okazać się może bardziej pomocny, niż rozwój umiejętności społecznych. Niezbędne jest jednak przeprowadzenie kolejnych badań z tego zakresu, tym razem uwzględniających grupę pracowniczą, a nie grupę potencjalnych pracowników, jakimi w tym przypadku były nastolatki.
Więcej: Artykuł został opublikowany w czasopiśmie naukowym Group Dynamics: Theory, Research and Practice.
Komentarze