Menu

Bogaci narcyzi

Jednym z podstawowych determinantów narcyzmu jest odczuwany poziom uprzywilejowania, znajdujący swoje  odzwierciedlenie w idei, iż narcyzi postrzegają siebie jako osoby, które zasługują na więcej niż pozostali ludzie, czują się ważniejsi. Badania międzykulturowe przyniosły dane, według których ludzie z kultur zachodnich (np. USA), w których panuje kult jednostki, w porównaniu do kolektywistycznych kultur wschodnich (Chiny), przejawiają większe tendencje narcystyczne.

Idąc za najnowszymi badaniami, duży stopień niezależności cenią sobie również osoby bogate, które są mniej zmotywowane do budowania relacji społecznych oraz najwyraźniej bardziej zaabsorbowane są swoją osobą. Według Paula Piffa, psychologa z University of California w Berkeley, takie osoby mogą również przejawiać wzrost odczuwanego poziomu uprzywilejowania oraz narcyzmu. Badania pokazują, np. że bogatsi ludzie częściej zajeżdżają drogę innym uczestnikom ruchu oraz zachowują się nieetycznie w symulacjach biznesowych oraz scenariuszach charytatywnych.

Amerykańskie statystyki z tego roku dotyczące działalności charytatywnych wykazały, że podczas gdy ludzie zamożni podarowywali 1.3% swoich przychodów, najubożsi dawali ponad dwa razy tyle, w odniesieniu do swoich zarobków – 3.2%.

Chcąc zbadać swoją teorię, Piff przeprowadził pięć różnych eksperymentów z udziałem kilkuset studentów i 100 dorosłych zrekrutowanych ze społeczności internetowych. Odkrył on, iż wśród osób z wyższej klasy społecznej oraz tych z wyższymi dochodami rzeczywiście istnieje podwyższony poziom uprzywilejowania oraz narcyzmu.

Badanie, które zostało opublikowane w Personality and Social Psychology Bulletin, pokazuje, że kiedy proszono badanych o zwizualizowane siebie jako kółka, w którym wielkość odpowiadała znaczeniu, ludzie bogatsi wybierali większe z nich dla określenia własnej osoby oraz mniejsze, określając innych ludzi. Inny eksperyment wykazał zaś, że osoby takie również dużo częściej patrzyły w lustro.

Bogatsi uczestnicy częściej zgadzali się ze stwierdzeniem „Szczerzę czuję, że zasługuję na więcej niż inni” niż z „Naprawdę nie potrzebuję szczególnego traktowania”. Umiejscawiali również siebie wyżej na drabinie samooceny, która wskazywała na rosnący poziom przychodów, edukacji oraz prestiżu pracy.

Ale co było pierwsze? Czy wzrost zamożności dodaje splendoru naszej samoocenie? Czy zauroczeni sobą ludzie częściej poszukują i osiągają bogactwo? Czy, alternatywnie, narcyzi czują się szczególne uprzywilejowani do umiejscawiania siebie wyżej niż ich aktualne przychody, poziom wykształcenia, tworząc mylne połączenia pomiędzy bogactwem a narcyzmem?

Aby zbadać ten związek, badacze w jednym z eksperymentów poprosili studentów o zdanie relacji z ich osiągnięć edukacyjnych oraz rocznych przychodów ich rodziców. Ci na wyższym poziomie edukacyjnym oraz z bogatszymi rodzicami oceniali siebie wyżej na skali narcyzmu oraz uprzywilejowania. „To sugeruje, że nie jest tak, że ludzie, którzy czują się bardziej uprzywilejowani, prędzej zyskają bogactwo”, mówi Piff.  Bogactwo, innymi słowy, może powodować narcystyczne tendencje i bogaci ludzie uzasadniają ich nadmiar, przekonując się, że bardziej na nie zasługują.

 Wyniki zatem  nie sugerują, że narcyzi osiągają jakieś korzyści finansowe lub zawodowe z samego tytułu bycia narcyzem. Według autora badania, praca nie powinna być również odczytywana jako stwierdzenie, że narcyzi odnoszą większe sukcesy. Pomimo tego, że ludzie dokładnie w ten sposób uważają i teoria brzmi bardzo konkurencyjnie, jak wynika z wielu innych badań, wcale tak nie jest. Takiemu przekonaniu towarzyszy idea, iż narcyz potrzebuje specjalnego traktowania  oraz oczekiwanie z jego strony, iż wszystko przyjdzie do niego bez wkładania wysiłku. W swojej najbardziej ekstremalnej formie, narcyzm jednak niszczy związki, zarówno te rodzinne, jak i w pracy, dlatego częściej prowadzi do bezrobocia i ubóstwa niż sukcesu.

W konkluzjach płynących z badania Piff wyjaśnia, iż manipulowanie sensem uprzywilejowania może stanowić sposób wpływania na narcyzm. W końcowym eksperymencie naukowcy odkryli, że dostrzeżenie i wymienienie przez badanych trzech korzyści płynących z postrzegania innych jako równych sobie eliminowało różnice klasowe pod względem narcyzmu, podczas gdy zwykłe wymienianie trzech codziennych aktywności tego nie robiło. Według Twenge, profesora psychologii na Uniwersytecie Stanowym w San Diego,  autora „The Narcissism Epidemic: Living in the Age of Entitlement”, również poinformowanie narcyza o tym, że ktoś inny współdzieli z nim datę urodzin lub ma podobne odciski palców redukuje jego agresję skierowaną wobec tych, którzy przypominają im ich samych.

Psychologowie podkreślają, że bycie w stanie zobaczyć świat z perspektywy drugiego człowieka i posługiwanie się empatią stają się kluczem do walki z narcyzmem. Im bogatsze jednak stają się pewne grupy społeczne, tym bardziej podatne mogą być na tendencje egoistyczne i spodziewać się można mniejszej ilości zachowań dobroczynnych z ich strony.

Więcej:

Wealth and the Inflated Self Class, Entitlement, and Narcissism. Piff, Paul K.;Journal of Personality and Social Psychology, Aug 2013

Marta Obojska
Autor: Marta ObojskaStrona www: http://lookingforsun.wordpress.com/
Psycholog społeczny, absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. W jej kręgu zainteresowań znajdują się m.in. psychologia rozwoju człowieka oraz psychologia reklamy. Swój wolny czas najchętniej poświęca żegludze z przyjaciółmi, pieszym wędrówkom oraz uczestnictwie w różnych projektach muzycznych. Pasjonuje się fotografią krajobrazu.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku