Antonio... Facalto!
- Szczegóły
- Utworzono: 12 czerwca 2013
- Jarosław Świątek
Antoni Macierewicz to niewątpliwie postać bardzo barwna w polskiej polityce. Nie przebiera w słowach i niejednokrotnie formułował ostre oskarżenia wobec partii rządzącej. Stoi także na czele zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, gdzie wspólnie ze swoimi ekspertami formułuje teorie zamachu na polskiego prezydenta 10 kwietnia 2010 roku.
Wszyscy zastanawiają się, czy Antoni Macierewicz wierzy w to, co mówi, czy jedynie dla cynicznej gry politycznej wytacza najcięższe działa propagandowe. Powyższy film prezentuje wypowiedź dla Telewizji TRWAM, w której to poseł Macierewicz odnosi się do słynnych słów Jarosława Kaczyńskiego o Polsce jako kondominium rosyjsko-niemieckim i wątpliwej – jego zdaniem – niepodległości naszego kraju. Przez niemal cały film Macierewicz podważa działania rządu, twierdząc, że zmierzają one do pozbawienia nas suwerenności. Wysoka intonacja, charakterystyczna dla posła, wskazuje na wysokie pobudzenie emocjonalne podczas swojej wypowiedzi. Może to świadczyć o tym, że podchodzi on bardzo emocjonalnie do tego zagadnienia. Niestety zazwyczaj przy wypowiedziach emocjonalnych niezwykle mało jest logiki. Emocjonalne wypowiedzi bardzo często odnoszą się do heurystycznych sądów i opinii, a także reprezentowanych wartości. Niewątpliwie poseł wierzy w niemałym stopniu w to, co mówi. Jednak, jak się okazuje, nie we wszystko.
W pewnym momencie Macierewicz mówi, że premier Tusk niszczy nasz potencjał surowcowy, ponieważ ze względu na porozumienie, które zawarł 7 kwietnia 2010 roku na grobach polskich żołnierzy w Katyniu z ówczesnym premierem Putinem, powoduje, że nie wydobywamy gazu łupkowego i nic w tym kierunku się nie dzieje. Kiedy poseł wspomina o rzekomo zawartym porozumieniu, jego policzki unoszą się nieco do góry (U6), a mięsień okrężny oka się lekko zwęża. Ta subekspresja, którą możemy zaobserwować, to maskowana radość. Może ona świadczyć o tym, że Antoni Macierewicz nie wierzy we własne słowa i bawi go formułowanie tego typu twierdzeń, gdyż wie, że niewiele mają one wspólnego z prawdą.
Chwilę później poseł stwierdza, że na skutek niewydobywania gazu łupkowego, w istotny sposób zmniejszają się nasze szanse na zajęcie właściwego miejsca na mapie gospodarczej Europy. Podczas tych słów ponownie w sposób bardzo subtelny maluje się na jego twarzy uśmiech.
Po raz kolejny najprawdopodobniej poseł ukrywa rozbawienie z wypowiadanych słów. Nic zresztą dziwnego. Łupki budzą dzisiaj wiele kontrowersji środowiskowych i wątpliwości odnośnie tego, ile tak naprawdę gazu z nich jest realnie do wydobycia na terenie naszego kraju. Nie są one żadnym wyznacznikiem na tę chwilę rozwoju naszej gospodarki, a i bardziej ich rola polega na zabezpieczeniu państwowych interesów energetycznych niż stricto ekonomicznych. Gospodarka naszego Państwa ma się poza tym nie najgorzej na tle innych państwo Unii, choć oczywiście nie znaczy to, że jest ona we wspaniałym stanie.
Macierewicz, tak jak inni politycy, także w pewne rzeczy, które wypowiada, wierzy, a w inne niekoniecznie i służyć mają one innym celom. Bardziej takim, które obliczone są na utrzymanie żelaznego elektoratu jego partii niż interesowi społecznemu.