Body/Ciało - recenzja
- Szczegóły
- Utworzono: 20 marca 2015
- Barbara Urbaniak
Bez wzniosłości, ocen, punktów kulminacyjnych, przerysowanych, efektownych scen, jak zwykła codzienność toczy się akcja najnowszego filmu Małgorzaty Szumowskiej „Body/Ciało”. Nawiązuje do wydarzeń współczesnej Polski, w której od czasu do czasu jakaś tragedia porusza opinię publiczną tylko po to, by zaraz stracić na ważności i nie zmienić absolutnie niczego.
Tym razem reżyserka zajęła się tematem ciała i jego śmierci, oddając jednocześnie obraz kondycji współczesnego społeczeństwa zobojętniałego na ból i krzywdy. Ciało jest jak gorset, który nas uwiera, pod którym kryją się trudne emocje; występuje tu jako ciało fizyczne i duchowe. Temat śmierci w Polsce jest wciąż tematem tabu, a o tęsknocie za zmarłymi lepiej nie mówić. Kiedy odrzuca się swoją duchowość, pustkę i cierpienie spowodowane utratą bliskiej osoby zabija się na różne sposoby, rzadko powalając sobie przejść przez żałobę na swój sposób, a próby poradzenia sobie poprzez kontakt z zaświatami czy ezoterykę narażają na śmieszność.
Jeden temat, dwie interpretacje – twardo stąpający po ziemi, cyniczny prokurator (Janusz Gajos), który z racji wykonywanego zawodu ze śmiercią styka się na co dzień, zimny i niedostępny, pod maską obojętności również nie jest wolny od cierpienia, co potwierdza jego skłonność do alkoholu. Z drugiej strony Anna (Maja Ostaszewska), pochopnie oceniając, balansująca na granicy wariactwa terapeutka pracująca z dziewczynami z zaburzeniami odżywiania. Do grona jej pacjentek dołącza Olga (Justyna Suwała), córka prokuratora, która cierpi na bulimię, ale przede wszystkim na brak akceptacji. Każda z tych postaci ma swoją historię, która doprowadziła do obecnego stanu. Cynizm i gruboskórność prokuratora są wynikiem jego codzienności, w której śmierć i martwe ciała są stałym elementem. Zaglądając w codzienne życie „nawiedzonej” Anny, widzimy potworną samotność, która po śmierci synka obudziła u niej zdolności utrzymywania kontaktów z duchami.
Trudna relacja ojciec-córka, oprócz klasycznego braku komunikacji między bliskimi, ma w sobie jeszcze mroczną stronę. Nieprzepracowana śmierć bliskiej osoby tli się w nich przez całe lata, by w końcu znaleźć ujście i doprowadzić bohaterów do miejsca, z którego ucieczki już nie ma. Tu właśnie do życia bohaterów wkracza postać Anny, która zmusza ich do zweryfikowania swoich postaw. Przychodzi czas, w którym ani wypijany co wieczór alkohol, ani obżeranie się po nocach nie złagodzi bólu i trzeba zmierzyć się z problemem. A wyparta trauma bezlitośnie upomina się o swoje.
Reżyseria: Małgorzata Szumowska
Scenariusz: Małgorzata Szumowska, Michał Englert
Kraj: Polska
Gatunek: Dramat