Jak pokonać samotność?
- Szczegóły
- Utworzono: 28 kwietnia 2016
- Monika Kotlarek
Wszyscy doświadczamy samotności. I nie mam tutaj na myśli bycia samemu od czasu do czasu i cieszenia się tym stanem rzeczy, ale tę samotność związaną np. ze zmianami w życiu, jak rozpoczęcie nauki w nowej szkole czy rozstanie.
Samotność może nas przytłaczać także wtedy, gdy jesteśmy w gronie przyjaciół, bo czujemy jakbyśmy tam nie pasowali, nie należeli. A zatem co możemy zrobić, by z nią sobie poradzić?
Po pierwsze, nie izoluj się. Gdy czujesz się samotny, wyjście do ludzi, którzy nie zauważają Twojego stanu i sądzą, że wszystko jest OK, może być trudne. Jednak zbudowanie muru i odcięcie się od znajomych sprawi, że Twój stan się pogłębi i jeszcze dodatkowo obniży Twoją pewność siebie.
Po drugie, bądź zajęty. Rób z innymi to, co normalnie i na co dzień lubisz robić. Idźcie na koncert, obejrzyjcie mecz albo spróbujcie czegoś nowego, co Was zainteresuje. Takie spędzanie czasu sprawi, że koncentracja zejdzie z Ciebie i z rozmów na temat Twojej samotności, rozstania itp.
Po trzecie, bądź dla siebie dobry. Całkiem możliwe, że się dołujesz, krytykujesz samego siebie i masz nierealistyczne wymagania względem samego siebie. Co w przypadku, gdy coś się nie uda? Zawsze możesz spróbować jeszcze raz, po prostu czerp z własnego doświadczenia, ucz się. I zauważaj swoje sukcesy i każdy moment, gdy coś poszło dobrze. Jest bardzo prawdopodobne, że dzieje się to częściej, niż myślisz.
Po czwarte, zauważ, że WSZYSCY borykamy się z samotnością od czasu do czasu. Nie jesteś jakimś kompletnym dziwakiem, Twój stan samotności jest zupełnie naturalny i normalny. To coś, co każdy z nas wie i rozumie lub powinien wiedzieć i zrozumieć.
Po piąte, porozmawiaj z kimś, kogo lubisz i komu ufasz. To naprawdę pomocne, gdy możesz obgadać swoje problemy z członkiem rodziny, przyjacielem lub nawet psychologiem. Pozwoli Ci to nabrać odpowiedniej perspektywy i pomoże uwolnić się od bolesnego poczucia izolacji.
Wszyscy doświadczyliśmy i doświadczamy samotności. Często to bardzo bolesne. Pytanie, czy i jak chcemy sobie z tym poradzić. Mam nadzieję, że powyższe punkty okażą się pomocne. Spróbujesz?
Komentarze
Nawet jeśli będziemy otwarci na nowe znajomości to same próby ich nawiązywania mogą być mega trudne (mało przystępni Polacy to nie Włosi) co w istocie będzie prowadzić do zniechęcenia.
Po za tym taka osoba jest od razu napiętnowana jako desperat.
Ten co naprawdę doświadczył tzw. samotności niechcianej może coś na ten temat powiedzieć.Nies tety problem dotyczy sporego grona.
Paradoksalnie tacy ludzie zamiast jakoś się odnajdywać i łączyć....odtrą cają tych co próbują coś z tym zrobić.