Menu

Biopolityka a psychologia społeczna

Wróćmy jednak do biopolityki nam bliższej - pojęcia ze słów trudnych: bio- i polityka, choć zarazem prostych, gdyż medialnych.

To tutaj, to w mediach mamy do czynienia z kształtowaniem naszych ciał, nie tylko wyglądu, lecz i zachowania. Typowy ojciec, typowa matka (Arcimowicz, 2003). Jacy naprawdę muszą być?

Twardy mężczyzna, pokazany na okładkach takich czasopism jak „Men’s Health” lub też piękna, opalona, ogolona do czysta (aż dziw, że z brwiami) kobieta, prawie wampir: „Playboy”, „CKM” i wiele innych.

Dobrze opisuje to Storey za pomocą kulturowej analizy czasopisma dla kobiet i dziewcząt „Jackie”. Działające w nim tak zwane „subkody” wpływają na poglądy i decyzje co do siebie i swojego życia jeszcze podatnych na ten wpływ młodych dziewczyn. (Storey, 2003).

Biopolityka jednak wtłoczona jest także w nasze rozumowanie - postawy wobec ludzi. Łysa głowa dziewczyny daje nam do wyboru najczęściej dwie opozycje - chemioterapia albo feministka, lecz nigdy - bo tak chce. Cała teoria „gender” zajmuje się właśnie tym zagadnieniem, które tutaj omawiam.

Wracając do naszej psychologii społecznej - czy przypadkiem nie zajmuje się także „różnicami” płci?

Deprecjacja oraz często zwalnianie z pracy kobiet w ciąży, przypadki pracodawców pytających się o to, czy kobieta ma zamiar mieć dziecko - polityka ciała graniczy ze zdrowym rozsądkiem, ale jest ekonomicznie etyczna.

Możemy teraz płynnie przejść do tematyki postaw wyborczych, opartych na emocjach lub na poznaniu.

Postawa (jak opisują ją Aronson, Wilson i Akert, 1997) to trwała ocena - pozytywna lub negatywna - ludzi, obiektów i pojęć. Oparta na emocjach - na uczuciach, wartościach ludzi. Oparta na poznaniu - na przekonaniach.

Sprawdźmy więc postawy wyborcze.

Badania postaw często oparte są na języku jako kalce rzeczywistości. Język, według tych badań, opisuje pewne leżące pod danym słowem, „rzeczywiste” całości.

Jednak, gdy użyjemy techniki analizy dyskursu, zauważymy, że język konstruuje aktywnie różne wersje społecznego świata.

Analizując to widzimy pewną prawidłowość, postawy badanych co do polityki zależne są od kontekstu w jakim zadane zostanie pytanie. Ankiety - za lub przeciw - są tego pozbawione (Marshall, Raabe; 1993).

Postawy nie są czymś stałym, zależne są od polityczności naszego zachowania. Czy jednak są zależne od naszej osobowości?

Fluktuacja postaw, z którą mamy do czynienia systematycznie analizując zmiany polityczne dzisiejszych lat, może wykazać, że nawet konserwatysta może stać się liberałem.

Postawa oparta na emocjach nie może być trwałą postawą, gdyż emocje są zależne od tego, co jest a co nie jest politycznie zgodne z dominującym dyskursem.

Niegdyś pedofilia była traktowana jako coś, co istnieje „naturalnie”, dziś pedofilia określona poprzez emocje „negatywne” rodzi postawy często agresywne.

Biopolityka wpływa na postawy wyborcze, moralne, religijne, prawne, ogrodnicze, określone poprzez praktyki dyskursywne.

Praktyki te, idąc za myślą Michela Foucault (Parker, 1992), tworzą organizację ciał i przestrzeni poprzez instytucje władzy. Robią to jednak chytrze poprzez zakładanie, co jest a co nie jest prawdą, a to, co nią jest to dominująca ideologia.

Czy w tym kontekście postawy są wolne od wpływu władzy? Nie sądzę.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku