Menu

Wiarygodność badań jakościowych

Problem anegdotyzmu

Według Hugha Mehana (1979), najmocniejsza strona terenowych badań etnograficznych, tj. ich zdolność do przedstawiania złożonych opisów tła społecznego, stanowi potencjalnie również ich słabość. Mehan wskazuje trzy słabe punkty:

1. „W tradycyjnych badaniach jakościowych ujawniła się skłonność do nabierania jakości anegdotycznej. Raporty badawcze zawierają kilka wybiórczych przykładów zachowań wyselekcjonowanych na podstawie zapisków terenowych”.

2. „Badacze rzadko przedstawiają kryteria, na podstawie których dokonali wyboru przykładów, a pominęli pozostałe. W konsekwencji trudno jest określić typowość lub reprezentatywność przykładów oraz wniosków z nich wysnutych”.

3. „Raporty badawcze, przedstawione w formie tabelarycznej, zniekształcają materiał, na podstawie którego została przeprowadzona analiza. Aby tworzyć podsumowania wyników swoich poczynań, badacze wydobywają dane z nieobrobionego materiału, co powoduje, iż jego oryginalny kształt zostaje utracony. Z tego też powodu wprowadzanie odmiennych interpretacji tego samego materiału staje się niemożliwe” (tamże, s. 15, podkr. D.S.).

W świetle uwag Mehana, nawet pobieżne zapoznanie się z publikacjami, których autorzy wykorzystali metody jakościowe, może być źródłem poważnego niepokoju (Silverman, 2000, s. 283-296). Zbyt często badacze ulegają dwóm skłonnościom wskazanym przez Nigela i Jane Fieldingów (1986, s. 32):

  • skłonności do wyboru danych, które pasują do idealnej (z góry przyjętej) wizji zjawiska,
  • skłonności do wyboru danych zebranych w terenie, które są spektakularne, ze względu na swoją egzotykę, kosztem tych, które są mniej wyjątkowe (ale być może posiadają wartość dowodzącą).

Problemy te zwięźle zdiagnozował Bryman:

W badaniach jakościowych istnieje skłonność do ulegania podejściu anegdotycznemu wówczas, gdy tworzy się wnioski lub wyjaśnienia. Powierzchownym rozmowom, urywkom z wywiadów nieustrukturyzowanych [...] nadaje się rangę dowodu dla określonego twierdzenia. Są to podstawy dla obaw wówczas, gdy zastanawiamy się, czy możemy mówić o reprezentatywności lub ogólności przedstawionych fragmentów materiału badawczego [1988, s.77]

Przedstawione tu uwagi krytyczne wobec „anegdotyzmu” wskazują, iż badacze wykorzystujący metody jakościowe nie mogą czuć się zwolnieni z obowiązku wypełniania standardów, które spełniać musi każda praca, jeżeli ma zasłużyć na miano „naukowej”. Jako że pojęcie „nauki społecznej” jest często błędnie rozumiane, należy poczynić kilka uwag na temat „nauki” jako takiej, co będzie miało również kluczowe znaczenie dla pojęcia „wiarygodności”.

Czym jest nauka społeczna?

Agar oraz Stanley i Wise podzielają, wraz z tymi przedstawicielami nauk społecznych, z którymi zazwyczaj się nie zgadzają, pewne założenie. Wielu badaczy, posługujących się metodami jakościowymi, zakłada, że istnieje ogromna przepaść nie tylko między naukami przyrodniczymi a społecznymi, lecz również między jakościowymi oraz ilościowymi badaniami społecznymi.

Image

Jednakże nie możemy nadmiernie uwypuklać różnic między badaniami jakościowymi a odmiennymi stylami badawczymi (zob. także podrozdz. 2.5 i 8.3.2). Przykładowo, Hammersley (1990) zauważa, że musimy sobie uzmysłowić, że o ile powtórzenie badań etnograficznych w tym samym otoczeniu i okolicznościach może okazać się trudne, to również w naukach przyrodniczych powtórka nie zawsze bywa prostym procesem. Dlatego też, jeżeli nie uda się uzyskać ponownie identycznych rezultatów, winą za taki stan rzeczy często obarcza się zmienność warunków laboratoryjnych oraz proceduralnych (wiąże się to z rzetelnością użytych narzędzi badawczych, zob. podrozdz. 8.2). Co więcej, jedynie zadeklarowani zwolennicy technik laboratoryjnych są skłonni zakładać, że eksperyment przeprowadzony w warunkach ściśle kontrolowanych może stanowić właściwy, a co więcej użyteczny model dla nauk społecznych.

Coraz bardziej rozpowszechniony staje się pogląd, zgodnie z którym badanie nabywa cech naukowości, gdy wykorzystywane są w nim metody odpowiednie do przedmiotu zainteresowań. Nauki społeczne są zatem w takim wymiarze naukowe, w jakim wykorzystują adekwatne metody oraz opracowują pozyskane dane w sposób ścisły, krytyczny i obiektywny. Kirk i Miller stwierdzają:

Założenia leżące u podstaw dążenia do obiektywizmu są bardzo proste. Istnieje świat empirycznej rzeczywistości. W znacznym stopniu od nas zależy sposób postrzegania oraz rozumienia tego świata, ale świat nie akceptuje w równym stopniu wszystkich nadawanych mu znaczeń [1986, s. 11]

Podążając za myślą Kirka i Millera, musimy zrozumieć, że „świat nie akceptuje w równym stopniu wszystkich nadawanych mu znaczeń”. Oznacza to, iż powinniśmy przezwyciężyć pokusę wyciągania łatwych wniosków, tylko dlatego że istnieją pewne dowody, które zdają się prowadzić w interesującym nas kierunku. Wręcz przeciwnie, musimy poddać owe dowody wszelkim dostępnym próbom. Można wysnuć wniosek, że badanie jakościowe może osiągnąć wiarygodność (a co za tym idzie — uniknąć oskarżenia o anegdotyzm), o ile poczynimy wszystkie kroki w celu sfalsyfikowania wstępnych założeń, dotyczących zgromadzonych przez nas danych.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku