Menu

Porno strona Twojego związku

Świerszczyki i niegrzeczne filmy są częścią naszej kultury. Dawniej chowane przed rodzicami pod materacem, dzisiaj łatwo dostępne po kliknięciu odpowiedniej strony www.

Pornografia to dla niektórych jedyna forma zaspokojenia seksualnego, dla innych zaś jest symbolem upadku moralności oraz przedmiotowego traktowania seksu. Systematycznie ogląda ją prawie połowa Polaków, ale okazjonalnie pewnie każdy miał do niej dostęp. Jeśli jesteście w związku, czy jest się czego obawiać, jeżeli wasz partner czuję miętę do porno?

Nie chcem, ale muszem

Pornografia nie cieszy się dobrą opinią. W opinii społecznej traktowana jest jako zagrażająca moralności, wypaczająca, mająca niszczący wpływ na życie seksualne, związki, obraz własnego ciała oraz partnera. Niemniej jednak, pomimo złej sławy, treści z pieprzem oglądamy chętnie i często. Odwołując się do statystyk: aż 8 milionów Polaków przegląda w internecie strony o tematyce pornograficznej, z czego prawie połowa to mężczyźni, a 1/3 kobiety. Przyczyn oglądania pornografii jest wiele: niektórzy właśnie w taki sposób zaspokajają swoje potrzeby seksualne, inni traktują filmy erotyczne jako urozmaicenie związku, są też tacy, którzy z filmami porno „wchodzą” w związek, traktując je jako substytut prawdziwych relacji. Systematycznie oglądana pornografia może prowadzić do uzależnienia, a to, jak każde inne, rujnuje życie uzależnionego na praktycznie każdej płaszczyźnie funkcjonowania psychospołecznego. Bohater filmu „Don John”, kiedy wreszcie spotyka odpowiadającą jego wygórowanym standardom piękność, graną przez Scarlett Johansson, nie umie zrezygnować z wieczornych seansów, co w efekcie rujnuje jego „wymarzony” związek. Czy oglądanie wpływa na jakość relacji pomiędzy partnerami? I czy może może też zwiększać prawdopodobieństwo zdrad?

Neuro-PORNO-chemia

Łatwo dostępna w internecie pornografia sprawia, że staje się ona łakomym kąskiem dla surferów. Nagość w internecie podziwiają starzy i młodzi; single i w związkach; samotnie albo z partnerem. Tak jak z każdą substancją uzależniającą, o negatywnym wpływie pornografii mówimy przede wszystkim w odniesieniu do ilości jej poświęcanego czasu oraz stopnia dezorganizacji zachowania, gdy nie ma do niej dostępu. Tak jak w życiu: wszystko w umiarkowanych dawkach nie szkodzi. Gdy jednak strony o tematyce erotycznej zaczynają pełnić najważniejszą rolę w naszym życiu, stają się jego sednem, zmieniają nasze relacje z najbliższymi i sprawiają, że oszukujemy siebie i partnera, to czas zastanowić się nad sobą i być może nad podjęciem psychoterapii. Wydawać by się mogło, że porno ma wpływ na funkcjonowanie człowieka na poziomie myśli, zachowań i emocji. Jak jednak dowodzą niemieccy badacze, w przypadku oglądaniu pornografii towarzyszą zmiany w zakresie struktury mózgu! W badaniu wzięli udział użytkownicy odwiedzający strony pornograficzne na umiarkowanym poziomie. Okazało się, że większa ilość godzin (tygodniowo/rocznie) poświęcona oglądaniu porno korelowała ze zmniejszeniem się istoty szarej w mózgu w lokalizacji układu nagrody, zaangażowanego w procesy związane z motywacją oraz podejmowaniem decyzji. Ponadto dowiedziono, że połączenia pomiędzy szarą materią a korą przedczołową uległy pogorszeniu. Według naukowców, za takimi dysfunkcjami stoi tendencja do podejmowania niewłaściwych decyzji, na przykład branie narkotyków. Im więcej oglądamy porno, tym większej nasz mózg wymaga stymulacji w zakresie bodźców seksualnych. Inaczej mówiąc, to, co podnieci zwykłą osobę, będzie neutralne bądź nijakie dla tych, którzy oglądają za dużo pornografii. Proces desensytyzacji zmniejsza pożądanie seksualne, w efekcie zmuszając użytkownika do szukania coraz to bardziej ekstremalnych doświadczeń.

W alkowie swojego monitora

Przez większość nocy, kiedy jego małżonka już smacznie spała, Marek odpalał swój komputer i surfował po stronach dla dorosłych. W końcu nakryty przez małżonkę został zaciągnięty na terapię, gdyż ta obawiała się, że niedługo będzie wolał oglądać roznegliżowane panienki, zamiast kochać się z nią. Dla niektórych par oglądanie filmów porno jest formą wprowadzania urozmaicenia do ich życia seksualnego. Co jednakże, jeżeli to tylko jeden z partnerów lubi pornografię, a drugi albo tego nie akceptuje, albo w ogóle o tym nie wie? Badania Amandy Maddox i współpracowników dowodzą, że oglądanie pornografii samemu jest najsilniejszym predyktorem niskiej jakości związku. W badaniach wzięło udział prawie 1300 niezamężnych osób będących w związkach romantycznych. Ponad 75 % mężczyzn - w odróżnieniu od 30 % kobiet - przyznało się do oglądania materiałów pornograficznych. Prawie 45 % par potwierdziło, że wspólnie zdarza im się oglądać filmy erotyczne. Okazało się, że osoby, które nigdy nie oglądały porno, oceniały swój związek na wyższym poziomie na płaszczyźnie komunikacyjnej, zaangażowania czy zadowolenia z życia seksualnego. Badani, którzy oglądali treści razem z partnerem, spostrzegali swoich partnerów jako bardziej oddanych i również oceniali wyżej satysfakcję z życia seksualnego w porównaniu do osób oglądających porno samotnie. Prawdopodobnie oglądaniu filmów erotycznych bez udziału bądź wiedzy partnera może sprzyjać zmniejszenie zaangażowania w związek. Wpływać na to może obraz bardziej atrakcyjnego ciała aktorek albo też czynności seksualnych przedstawianych w filmach, które w rzeczywistości albo nie wyglądają tak podniecająco, albo partner nie ma ochoty bądź możliwości ich wykonania. Przemysł porno dokonuje fotoshopa aktu seksualnego, wmawiając użytkownikowi, że przedstawione w filmie postacie czy wydarzenia są standardem, do którego należy się odwoływać. Kiedy partner okazuje się nie mieć idealnego ciała, a seks zamiast godzinnego buczenia jak na rykowisku, trwa 15 minut, nie tylko wzrasta poczucie frustracji, ale również chęć dystansowania się lub zmieniania kochanka, który nie spełnia odpowiednich standardów.

Od patrzenia głowa nie boli

Niektórzy mogą uważać mimo wszystko, że samo oglądanie filmów porno nie może mieć aż tak negatywnego wpływu na ich związek. Jak jednak donoszą badania Andrei Gwinn oraz współpracowników, wśród osób będących w związku romantycznym i oglądających filmy erotyczne zwiększa prawdopodobieństwo skoków w bok. Pierwszy eksperyment przeprowadzony w badaniu dowiódł, że wśród badanych, którzy mieli tylko myśleć o scenach obejrzanych w filmach pornograficznych, wzrosła świadomość alternatyw. Wygląda na to, że samo już fantazjowanie uświadamia, że tego kwiatu jest pół światu, co skłaniać może do poszukiwań doświadczeń poza związkiem. Drugi eksperyment z kolei pokazał, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety, którzy spędzają więcej czasu na oglądaniu filmów erotycznych, znacznie częściej zdradzają swoich partnerów. Pornografia oferuje widzowi atrakcyjny obraz seksu bez zobowiązań, z wieloma bardzo atrakcyjnymi partnerami. Pomimo tego, że wiele osób zdaje sobie sprawę, że to tylko kreacja filmowa, takie erotyczne obrazy wzmacniają przekonanie, że na świecie istnieje wiele atrakcyjnych i chętnych alternatyw dla obecnego związku. W przypadku mężczyzn pieprzne obrazki mogą również stymulować instynkt do reprodukcji z jak największą ilością partnerek.

Porno bez happy endu?

Ostatnio prawicowi politycy próbowali bezskutecznie nakłonić Ministra Administracji i Cyfryzacji, aby przygotował rozwiązania gwarantujące rodzicom prawo do internetu wolnego od pornografii. Rozwiązanie takie prawdopodobnie oznaczałoby całkowitą delegalizację stron o charakterze erotycznym. I tak jak w przypadku dzieci i młodzieży o pornografii powinno się mówić w kategoriach problemu, tak w przypadku osób dorosłych o jej szkodliwości zależy funkcja, jaką pornografia pełni. Z pewnością dla tych, którzy traktują ją jako dodatek do ich życia seksualnego, może ona stanowić źródło dodatkowej podniety albo inspiracji. Jest jednak niebezpieczna, gdy zaczyna dezorganizować życie i relacje z najbliższymi. Porno możne znaleźć swój happy end tylko w umiarkowaniu i zdrowym rozsądku.

Na podstawie:

  • Kühn S , Gallinat J. Brain structure and functional connectivity associated with pornography consumption: the brain on porn. JAMA Psychiatry. 2014 Jul 1;71(7):827-34. doi: 10.1001/jamapsychiatry.2014.93.
  • Maddox AM,Rhoades GK,Markman HJ. Viewing sexually-explicit materials alone or together: associations with relationship quality. Arch Sex Behav. 2011 Apr;40(2):441-8. doi: 10.1007/s10508-009-9585-4. Epub 2009 Dec 29.
  • Gwinn AM, Lambert NM, Fincham FD, Maner JK. Pornography, Relationship Alternatives, and Intimate Extradyadic Behavior. Social, Psychological and Personality Science . 2013, 4(6) 699-704.
Katarzyna Sanna
Autor: Katarzyna SannaStrona www: http://www.pracowniawsparcia.pl/
W 2012 roku otrzymała stopień magistra psychologii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jej zainteresowania naukowe związane są z psychologią poznawczą, psychologią społeczną, psychologią pozytywną seksuologią oraz psychologia zdrowia. Obecnie realizuje badania naukowe związane z psychoonkologią w ramach studiów doktoranckich. Pracę naukową łączy z prowadzeniem własnego gabinetu.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Tagi


Powered by Easytagcloud v2.1

Newsletter

Bądź na bieżąco!

Znajdź nas na Facebooku