
Otwórz już oczy
Jak długo śpisz? Czy się wysypiasz? A może cierpisz na bezsenność? Ile tak naprawdę powinniśmy spać?

Pooglądasz ze mną?
Kto nie słyszał stwierdzenia: "książki są dobre dla dzieci" lub "telewizja jest szkodliwa dla dzieci"?

Syndrom ostatniej piosenki
Znacie to doświadczenie, kiedy melodia wtrąca się w Twoje myśli i wiruje w powtarzającej się pętli?

Szewcy bez butów
Powiem ci ze wstydem, patrząc z dzisiejszej perspektywy, ja i wielu „kandydatów na pomagaczy” byliśmy nieco zarozumiali. Metodologia badań psychologicznych i analiza statystyczna – baza psychologii naukowej – budziły naszą niechęć, a fascynowały niebazujące na badaniach, raczej filozoficzne, wynurzenia psychoanalityków lub psychologów humanistycznych. I uznawaliśmy, że to właśnie jest prawdziwą psychologią.

To tylko gra!?
Kto nie słyszał stwierdzenia, że gry znieczulają mózg? Nie od dziś obwinianie gier komputerowych za agresywne zachowanie dzieci, młodzieży, czy nawet dorosłych jest pewnego rodzaju normą społeczną. Bo w końcu gdzieś musi być winowajca, czyż nie?
Mówisz czasem do siebie? To jeszcze nie znaczy, że coś z Tobą jest nie tak
Tak naprawdę większość ludzi mówi do siebie, niektórzy nawet z dużą częstotliwością. Takie zachowanie, które na pierwszy rzut oka wydaje się irracjonalne, przynosi nam pewne korzyści. Badania, które zajmowały się tą tematyką wcześniej, sugerują, że mówienie do siebie przez dzieci pomaga im w wykonaniu zadania – przykładowo instruują się krok po kroku, jak zawiązać sznurowadła, przypominając sobie tym samym, żeby skupić się na realizowanej czynności. Jednak czy równie pozytywne efekty przynosi mówienie do siebie przez dorosłych?
W badaniu opublikowanym w Quarterly Journal of Experimental Psychology psychologowie Gary Lupyan (University of Wisconsin-Madison) oraz Daniel Swingley (University of Pennsylvania) przeprowadzili serię eksperymentów, aby odkryć, czy mówienie do siebie może pomagać w szukaniu różnych przedmiotów. Często bowiem się zdarza, że gdy czegoś szukamy, to aby sobie ułatwić, mówimy do siebie na głos.
W pierwszym eksperymencie uczestnikom pokazano 20 zdjęć różnych przedmiotów i poproszono o odszukanie wybranego. Uczestnicy mieli za zadanie szukać obrazka z celem wśród innych obrazków, będących dystraktorami. Przed każdą z prób uczestnik widział wskazówkę informującą, jakiego obiektu należy szukać. Kolor znaku był podpowiedzią, czy nazwę celu należy głośno zwerbalizować. Celami były: banan, beczka, kij baseballowy, klamerka, koperta, widelec, serce, cytryna, żarówka, paznokieć, pomarańcza, orzech ziemny, ananas, wałek do ciasta, truskawka, naparstek, trąbka, skrzypce, zebra.
Przed rozpoczęciem próby uczestnicy widzieli etykietę mówiącą, jakiego przedmiotu powinni szukać (np. znajdź dzbanek do herbaty). Losowo wskazówka była oznaczona kolorem zielonym bądź czerwonym. Jeśli znak był zielony, oznaczało to, że uczestnik ma przeczytać na głos. Pozostałe etykiety określone kolorem czerwonym oznaczały, że uczestnik miał milczeć. Po 2,2s, etykieta była zastępowana przez kursor. Uczestnicy mieli znaleźć cel poprzez kliknięcie na niego myszką. Odkryto, że mówienie do siebie pozwalało na znacznie szybsze odnalezienie przedmiotu. Wypowiadanie nazwy celu natychmiast przed próbą, czyniło poszukiwania znacząco szybsze i bardziej dokładne.
Drugi eksperyment różnił się od pierwszego w trzech aspektach. Po pierwsze, liczba elementów była stała – 1 cel i 35 dystraktorów. Po drugie, w próbach, w których należało wymówić nazwę, uczestnicy byli instruowani, żeby ciągle powtarzać nazwę podczas szukania. Miało to przybliżyć warunki eksperymentu do codziennej sytuacji. Po trzecie, obrazki różniły się stopniem znajomości i zgodności obrazu z nazwą, tak aby zbadać, jak te czynniki wpływają na efekt mówienia do siebie przy wzrokowym poszukiwaniu. Badacze uważali, że wypowiadanie powinno pomóc uczestnikom w znajdywaniu celów o silnych powiązaniach między etykietą a przykładem kategorii użytym dla zobrazowania celu. I na odwrót, mówienie mogło utrudniać wykonanie zadania kiedy cel był mniej typowy dla kategorii. I tak obrazkami były: samolot, banan, stodoła, motyl, ciasto, marchewka, kurczak, słoń, żyrafa, drabina, lampa, liść, ciężarówka, motor, mysz, grzyb, królik, krawat, parasol, młyn. Każda próba zaczynała się wskazówką informującą uczestników, jaki obiekt należy znaleźć oraz czy należy powtarzać jego nazwę podczas szukania. Przykładowo, przed próbą, w której należało zachować ciszę, uczestnik mógł przeczytać „Proszę znaleźć motyla. Nie mów nic podczas szukania swojego celu”, zaś przy „mówionej” próbie, drugie zdanie było zastąpione przez „Powtarzaj to słowo do mikrofonu tak długo, aż znajdziesz swój cel”.
Analizy sugerują, że mówienie podczas szukania ułatwia, ale tylko kiedy szukamy rzeczy znajomych albo o wysokiej zgodności obrazu z nazwą. Po obserwowaniu celu kilkakrotnie, np. szukanie tego samego parasola po raz piąty, wymawianie nazwy przedmiotu ułatwiało poszukiwanie. Jeśli chodzi zatem o powtarzane ekspozycje, to wzmacniały one powiązanie między etykietą a przykładem kategorii, powtarzanie nazwy mogło zatem aktywować wzrokowe cechy celu, prowadząc do lepszego wyniku. Podsumowując, mówienie do siebie pomagało w szukaniu obrazów, uznanych za najbardziej typowe i celów posiadających największą zgodność między właściwym obrazem a obrazem mentalnym pojawiającym się przy czytaniu nazwy. Przykładowo, szukanie obrazu skomplikowanego obiektu zajmowało więcej czasu i było bardziej prawdopodobne, że wystąpią błędy. Efekt mówienia zatem nie był zawsze wspomagający.
W trzecim eksperymencie, weryfikującym poprzednie wyniki, uczestnicy byli zaangażowani w zadanie związane z zakupami. Badacze starali się zgeneralizować efekty mówienia do siebie na poszukiwania w bardziej złożonym zadaniu, tj. wirtualnych zakupów, w którym uczestnicy poszukiwali produktów supermarketu i mieli za zadanie znaleźć kilka, a nie jeden przykład danej kategorii. Kilka celów na każdą kategorię pozwoliło zbadać efekt, jaki zachodził w samej kategorii między podobieństwem a mówieniem do siebie.
Badanym pokazywano zdjęcia przedmiotów często spotykanych na półkach w supermarkecie, a następnie proszono, aby jak najszybciej znaleźli wszystkie egzemplarze konkretnego obiektu. Na przykład, poproszeni byli o znalezienie wszystkich siatek z jabłkami albo butelek z dietetyczną colą. Ponownie, mówienie do siebie nazwy przedmiotu podczas szukania było korzystne, chociaż nie w każdym przypadku.
Obserwacje w eksperymencie 1 sugerowały, że wymawianie nazwy etykiety może aktywować bardziej prototypową reprezentację. W tym zadaniu sfotografowano prawdziwe produkty, np. jabłka. Na każdy produkt przygotowano trzy zdjęcia ukazujące różniące się przykłady produktów. Niektóre obrazy zawierały różnorodne przykłady produktu, np. półka zawierająca różne kartony soku pomarańczowego.
Uczestnicy byli poinstruowani, żeby szukać przedmiotu, czasami podczas wymawiania jego nazwy. Tak jak w drugim eksperymencie, uczestnicy byli proszeni o powtarzanie nazwy kategorii cały czas podczas szukania. Każda próba zawierała wszystkie trzy przykłady produktu i 13 dystraktorów. Kliknięcie na obiekt powodowało jego zniknięcie, co oznaczało jego wybór. Jeśli uczestnik był zadowolony ze swoich wyborów, klikał na duży przycisk oznaczający wykonanie zadania. Aby zadanie było trudniejsze, niektóre z dystraktorów były powiązane z celem.
Tak jak w drugim eksperymencie, mówienie pomagało w szukaniu produktów bardziej znajomych i tych, które łatwiej było sobie wyobrazić. W przeciwieństwie do drugiego eksperymentu, ogólna dokładność była niższa w próbach z mówieniem. Mniejsza dokładność była większa w przypadku produktów o mniejszym podobieństwie w ramach kategorii. Jest to spójne z ideą, że mówienie nazwy obiektu aktywuje reprezentację kategorii, która najlepiej pasuje do typowych przykładów. Kiedy zadanie wymaga znalezienia przedmiotów, które mają mniej typowe cechy oraz kiedy uczestnicy muszą znaleźć heterogeniczne wizualnie przedmioty tej samej kategorii, mówienie może utrudniać wykonanie.
Szukanie było sprawniejsze przy produktach najbardziej znajomych i prototypach, czyli tych obiektów, które po wypowiedzeniu nazwy wywołują wizualną reprezentację, która najlepiej pasuje do wizualnych cech celu. Na poszukiwanie nie wpłynęło lub utrudniło wymawianie nazwy, jeśli rozbieżność między nazwą a celem wzrastała (rozbieżność mierzona cechami znajomości oraz zgodności wyobrażeniowej). Ułatwienie wykonania zadania poprzez wypowiadanie nazwy była także większa w przypadku powtarzanych ekspozycji przedmiotu. Zatem, w skrócie, wypowiadanie nazwy ułatwiało poszukiwania, zwłaszcza jeśli istnieje silne powiązanie pomiędzy nazwą a wizualizacją obiektu. Wraz ze wzrostem rozbieżności między nazwą a celem, mówienie do siebie pogarszało wykonanie zadania.
Eksperymenty mogą być dla nas wskazówką, że gdy następnym razem znów czegoś będziemy szukać, powinniśmy powtarzać nazwę tej rzeczy. I nie zwracać uwagi na innych, bacznie nas obserwujących.
Źródło: Gary Lupyan, Daniel Swingley. Self-directed speech affects visual search performance. The Quarterly Journal of Experimental Psychology, 2011; : 1 DOI: 10.1080/17470218.2011.647039
Nigdy dość. Mózg a uzależnienia
Historia nałogów i procesu zdrowienia autorki, ale też omówienie z perspektywy badaczki zmian zachodzących w mózgu i zachowaniu na skutek długotrwałego uzależnienia.
W zakamarkach mózgu
Wybitni naukowcy o fascynujących funkcjach ludzkiego mózgu!
Zbiór intrygujących esejów autorstwa należących do światowej czołówki neuronaukowców, zawierający analizy dziwnych i sprzecznych z intuicją aspektów funkcjonowania ludzkiego mózgu.
Myślenie czarno-białe
Wyznaczamy granice, a większość rzeczy w życiu dzielimy według prostego czarno-białego schematu. Ta zdolność wykształcona w trakcie ewolucji jest w nas utrwalana od dzieciństwa przez rodziców, szkołę i otoczenie. Kevin Dutton, autor bestsellerów psychologicznych oraz utytułowany naukowiec z Oksfordu, pokazuje, że nie zawsze upraszczanie życia i wyborów jest dla nas najlepsze. „Myślenie czarno-białe” ukaże się już 12 maja.
Twój mózg bez tajemnic
Sen, pamięć, mowa, odczuwanie przyjemności czy strachu - codziennie mamy do czynienia z tymi procesami i emocjami, ale jak mózg je tworzy?
Życzenia dla Świata
Początkowo Ratzinger nie był entuzjastą Bergolio. Widział w nim reformatora, który może zupełnie zmienić oblicze Kościoła. To mu się nie podobało. A przynajmniej taki obraz, możemy zobaczyć w filmie fabularnym Dwóch Papieży.
Łykać jak Homo sapiens
Andrzej poznał Ilonę na forum miłośników wampirów i filmu „Zmierzch”. On był w średnim wieku, ona za rok miała skończyć 20 lat. Ilonie udało się przekonać Andrzeja, że jest prawdziwym wampirem, a on był gotowy wydać 10 tys. zł, żeby ta przemieniła również jego.
Sen nocy letniej
Rekord czasu, jaki można wytrzymać bez snu pobił w 1964 roku Randy Gardner. Nie spał przez 264 godziny i 12 minut. Brak snu jednak już w wyjątkowo krótkim czasie daje się nam we znaki. Zaczynają się problemy z koncentracją, pamięcią czy motywacją po nieprzespanej dobie a co dopiero 11.
To nie ja, to Ty!
Co się dzieje, gdy masz całą masę niewygodnych, krępujących i irytujących emocji, z którymi nie chcesz się świadomie zmierzyć?
Otwórz już oczy
Jak długo śpisz? Czy się wysypiasz? A może cierpisz na bezsenność? Ile tak naprawdę powinniśmy spać?
Odkryjmy potęgę kolorów!
Nie lubisz tego wina? Wypróbuj go pod innym oświetleniem. Chcesz, żeby ten napój był bardziej słodki? Rozjaśnij jego kolor. Chcesz, żeby herbata była zimniejsza? Umieść ją w szklanym pojemniku. Widzenie naprawdę jest wiarą.
Zabić Wertera
Zdarzenie, z którym mieliśmy do czynienia podczas 27 finału WOŚP do dzisiaj odbija się echem medialnym. Prowadzone są rozważania co można było zrobić, czego nie trzeba było robić i co teraz zrobić.
Ho ho ho... oto rzeczywistość...
Okres świąt Bożego Narodzenia z pewnością dla wielu z nas jest czasem do spotkania z najbliższymi. To czas, gdy słuchamy świątecznych melodii, gromadzimy się przy suto zastawionym stole, szczęśliwe dzieci biegają wokół pięknie przystrojonej choinki i tylko oczekujemy by dorwać się do błyszczących prezentów zapakowanych w czerwone kokardy.
Śladami Bestii
Czy to możliwe, żeby dobry człowiek popełnił zły uczynek?
W 1974 roku, serbska artystka Marina Abramowić wystawiła wybuchowy show, zatytułowany Rhythm 0 w galerii w Neapolu. Jednocześnie ujawniając coś strasznego o ludziach.
Dogadać się z innymi
Dlaczego tak trudno jest porozumieć się z innymi? Dlaczego inni nie rozumieją mojego punktu widzenia? Gdzie tkwi przyczyna problemów w relacjach z rodziną, szefem i współpracownikami?
Homo nie całkiem sapiens
Krytyczni, ale merytoryczni. Spierający się, ale też rozumiejący. Bogdan Wojciszke, wybitny polski psycholog i Marcin Rotkiewicz, ceniony dziennikarz naukowy rozmawiają o automatyzmach myślenia, nadętych politykach, narzekaniu Polaków i pułapkach moralności.
Syndrom gotującej się żaby. Co zabiło żabę?
Wyobraź sobie, że umieściłeś żabę w naczyniu z wodą i po chwili zaczynasz ją podgrzewać. Gdy temperatura wody wzrasta, widzisz, że żaba może odpowiednio dostosować swoją temperaturę ciała. Płaz kontynuuje regulację wraz ze wzrostem temperatury.
Mądrość i różne niemądrości
Żyjemy w świecie nieustających rekomendacji. Co robić, jak myśleć, w co się ubierać? Co zrobić, by osiągnąć sukces i na jaką partię głosować?
Ta piosenka obniża stres o 65%
Wszyscy dobrze wiemy, że powinniśmy się nauczyć zarządzać swoim stresem. Gdy sprawy stają się coraz trudniejsze w pracy, szkole czy życiu prywatnym, możemy korzystać z wielu porad, sztuczek i technik, które pozwolą uspokoić nieco skołatane nerwy.
Pokochaj poniedziałki. Jak poradzić sobie z wypaleniem zawodowym?
Czy na myśl o poniedziałku zaczyna cię boleć brzuch? Czy już w niedzielne popołudnie pogarsza ci się nastrój? Czy tylko w weekendy czujesz, że żyjesz? Czy inni zauważają u ciebie spadek energii i zmiany w zachowaniu?
Odzyskać kontrolę
Zespół stresu pourazowego (ang. Post-Traumatic Stress Disorder - PTSD) stał się chorobą naszych czasów i jest to zaburzenie, które rozwija się u osób, które doświadczyły szokującego, przerażającego lub niebezpiecznego wydarzenia.
Intuicja nie ma płci, czyli jak podejmujemy decyzje?
Podobno mężczyźni są lepszymi decydentami niż kobiety. Nie kierują się emocjami, są odporni na sugestie innych, trafniej przewidują konsekwencje swoich wyborów, a co najważniejsze robią to wszystko szybciej. Czy faktycznie tak jest? A nawet jeśli, czy taki model podejmowania decyzji naprawdę jest kluczem do sukcesu?