Arete, czyli odwaga zdobywania głębi - część 1
- Szczegóły
- Utworzono: 02 lipca 2008
- Marek Warecki, Wojciech Warecki
Kto może być dzielny?
Czy odwagę zdobyć może każdy? Oto jest pytanie. Bywało tak, że ludzie odważni stawali się tchórzliwi a w innych sytuacjach lękliwi zdobywali się na zdumiewający heroizm. Jak poucza nas psychologia społeczna największym naszym błędem jest tendencja przeceniania cech osobniczych i lekceważenie czynników i presji sytuacji. Oznacza to, że niekiedy sytuacja czyni z nas bohaterów tyle tylko, że może nie wszyscy tak samo szukamy do tego okazji. Zapewne każdego można „podciągnąć” czy przetrenować w takiej cesze jak odwaga. Pokazują to dziesiątki opowieści i filmów opowiadających o tym jak główna postać z tchórzliwej stawała się waleczną i heroiczną, a przynajmniej dobrze radzącą sobie w trudnych sytuacjach.
Kultura arete
Czy w różnych kulturach tak samo ludzie oceniają odwagę? Czy odwaga samuraja jest tym samym, co odwaga rycerza? Czy pogarda dla śmierci jest tym samym, co gotowość do poświęcenia życia w imię słusznej sprawy?
Chrześcijaństwo zawsze bardzo wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do jego najwyższych postaci - bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę. Bohaterstwo i heroizm, które posiadają również uznaną wartość ogólnoludzką, kojarzą się zazwyczaj z wzorcowymi postawami żołnierzy w walce. Tymczasem zwykła codzienność domaga się czasem również czynów bohaterskich czy wręcz heroicznych. Misja rodziców czy wychowawców, praca robotników i naukowców, posłannictwo służby zdrowia, pisarzy czy artystów napotykają niekiedy przeciwności, których niepodobna pokonać bez wielkich ofiar.(10)
Można też traktować męstwo jako trwały przymiot ducha o niezbywalnym wymiarze etycznym i społecznym: „Męstwo jest synonimem nieustraszenia w obliczu trudności napotykanych przy spełnianiu ważnych obowiązków religijnych, osobistych i społecznych. W tym znaczeniu męstwo jest trwałym przymiotem ducha, który chroni człowieka przed rezygnacją z dążenia do założonych szczytnych celów w obliczu przeciwności i który dysponuje go zarazem do wzmożenia energii, by mimo nawet niebezpieczeństw osiągnąć zamierzone cele. Męstwo jest, więc cnotą ludzi świadomych znaczenia wartości moralnych dla życia ludzkiego i świadomych hierarchii tych wartości. Nie należy jednak męstwa utożsamiać z samą tylko wiedzą o tych wartościach czy umiejętnością ich uszeregowania.”(11)
Psyche a arete
Jak ma się męstwo do innych stanów psychicznych? Czy stres lub miłość wzmagają tendencje do czynów odważnych czy raczej jej ujmują? Ludźmi odważnymi (a może nawet mężnymi) bywają ludzie, którzy w swoim poczuciu nie maja nic do stracenia, zmęczeni życiem czy przyparci do muru desperaci. Czasem motywatorem do działania bywa rozpacz (a pamiętamy, że czego, jak czego ale rozpaczy chrześcijanin musi się wystrzegać, ponieważ przez rozpacz oznajmia Najwyższemu, że nie dowierza w jego możliwości i wszechmoc) a czasem pogarda dla śmierci powodowana negowaniem znaczenie samego siebie i nieistotnością własnego istnienia. Taka jest odwaga samurajów, kamikadze – całkowite poświęcenie sensu własnego istnienia, własnej osoby wobec innych wartości (świętej wojny, samurajskiego feudalnego pana, cesarza). Jest daleko za granicą zuchwałości i naszego sposobu pojmowania celu egzystencji ludzkiej.
Arete wydaje się mieć też związek z tendencją do zachowań ryzykowanych. Jeśli podejmujemy ryzyko uzasadnione wagą istotnej dla nas sprawy to wszystko jest w porządku. Jeśli jest to natomiast brawura dla samej brawury, dostarczająca dużo adrenaliny, a mało mająca sensu i pożytku to nie możemy jej cenić wysoko, ponieważ oddzielona jest od wymiaru etycznego i sensu działania.
Być może nadeszła pora, aby patrząc daleko w przyszłość zająć się poprawieniem stanu naszej dzielności nie tyle militarnej co codziennej i robiąc to zachować się zgodnie z biblijną cnotą długomyślności: „Długomyślność polega na opanowaniu zniechęcenia powodowanego brakiem spodziewanego i upragnionego dobra. Umacnia człowieka na długie i spokojne oczekiwanie tego, czego osiągnięcia przyspieszyć się nie da. Jest to cnota dalekich zamierzeń i długotrwałych ich realizacji, cnota rodziców, nauczycieli i wychowawców”.(12)
Duc in altum! Wypłyńmy razem na głębię.
Przypisy:
(1)Wezwani, by wypłynąć na głębię, Orędzie Jana Pawła II na XLII Światowy Dzień Modlitw o Powołania 2005
(2)Opracował ks. Jerzy Olszówka SDS katolik.pl „Męstwo jako postawa moralna wobec trudności”
(3)Mariusz Agnosiewicz, www rocjonalista.pl
(4)Jan Sochoń Kilka zdań o darach Ducha Sw, Recogito
(5)Opracował ks. Jerzy Olszówka SDS katolik.pl „Męstwo jako postawa moralna wobec trudności”
(6)Mariusz Agnosiewicz, www rocjonalista.pl
(7)Zbigniew Pańpuch, Copyright by Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu, www.kul.lublin.pl
(8)Opracował ks. Jerzy Olszówka SDS katolik.pl „Męstwo jako postawa moralna wobec trudności”
(9)Opracował ks. Jerzy Olszówka SDS katolik.pl „Męstwo jako postawa moralna wobec trudności”
(10)Opracował ks. Jerzy Olszówka SDS katolik.pl „Męstwo jako postawa moralna wobec trudności”
(11)Opracował ks. Jerzy Olszówka SDS katolik.pl „Męstwo jako postawa moralna wobec trudności”
(12)Opracował ks. Jerzy Olszówka SDS katolik.pl „Męstwo jako postawa moralna wobec trudności”
{rdaddphp file=moje_php/autorzy/wwarecki.html}
- «« poprz.
- nast.