Kody semiotyczne, klucze do ludzkiej duszy
- Szczegóły
- Utworzono: 20 sierpnia 2007
- Marek Warecki, Wojciech Warecki
Kod europejski: unijna nowomowa, obrazki z Brukseli kłębiących się urzędników, debatujący europosłowie, korzyści płynące dla Polski, traktaty zjednoczeniowe, „Nicea albo śmierć”, „pierwiastek”, „Komisja Europejska”.
Kod prestiżowy: naturalne ubranie, partnerzy życiowi, gadżety, samochody, bycie w miejscach, w których trzeba być, upublicznienie życia osobistego w pismach kolorowych, pełne godności gesty i postawy, namaszczony sposób mówienia.
Kod ludyczny (mniej oficjalny): w trakcie nieformalnej zabawy (bez krawatu), zajmują się sportem Grają w tenisa. „Tańczą z gwiazdami”. Opowiadają o sobie Kubie Wojewódzkiemu, czerpiąc uwagi ze swojego bogatego wnętrza, . Prezentują modę.
Kod ekshibicjonistyczny: są tacy, co bardzo chętnie opowiadają o rzeczach osobistych pięknych i brzydkich, a także pokazują się w sytuacjach intymnych mniej lub bardziej.
Zapewne tych kodów jest więcej. Politycy, dziennikarze, eksperci i naukowcy, jak też i inne osoby, występujące w mediach używają w swoich wypowiedziach jednego lub kilku kodów jednocześnie, żeby nas przekonać do swoich racji.
Czy o skuteczności perswazji decyduje samo trafne użycie „nośnego kodu”? Zapewne nie. Są jeszcze prawa (wywierania wpływu) opisane przez profesora Cialdiniego, czynniki związane z retoryką wypowiedzi, erystyką. Dotyczą one gramatyki użycia kodów (na marginesie warto zauważyć, że istnieją kody pozbawione swojej gramatyki jak na przykład kod znaków drogowych).
Które z kodów się „starzeją”, a jakie staną się najbardziej aktualne i staną się kluczem do komunikacji społecznej w dyskursie społeczno – politycznym?
Nawet gołym i niezbrojnym w semiotyczną aparaturę okiem widać, jak jedne partie i kandydaci tracą kontakt z odbiorcami i osiadają na mieliźnie, a inne – mimo przeszkód – „płyną” dalej.
Jaki jest obecnie klucz do polskiej duszy? Czy znów będziemy „wybierać przyszłość” czy może bliższa jest nam wizja (wreszcie) otwartych teczek i narodowe katharsis? Może – jeszcze raz powracając do Norwida:
Głosem narodu jest harmonia czysta, mieczem – jedność i zgoda, celem – prawda.
Kto wie?
(1) Krzysztof Polak, Kody Rynku
(2) Andrzej Chmielecki, Wykłady z semiotyki
{rdaddphp file=moje_php/autorzy/wwarecki.html}
- «« poprz.
- nast.
Komentarze